Jeszcze poczekamy na wystawę stałą w Muzeum Polskiej Piosenki
– Oferty zostały dokładnie sprawdzone – mówi Jarosław Wasik, dyrektor muzeum.
- Trudno jest cokolwiek mówić, są dwa odwołania, musimy poczekać, aż Krajowa Izba Odwoławcza wskaże termin, kiedy członkowie komisji pojadą spotkać się z oferentami, którzy złożyli odwołanie – dodaje Wasik.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, uważa, że przetarg odbył się zgodnie z prawem. Jednocześnie przyznaje, że prace związane z muzeum trwają w jego ocenie zdecydowanie za długo.
- Nakłady, które ponosimy na muzeum, są bardzo duże, one są również duże z tego względu, że przez lata muzeum kosztowało, a nic się w nim nie działo. Jest to swego rodzaju kuriozum, że można pracować przez sześć lat i nie zorganizować żadnej wystawy stałej – mówi Wiśniewski.
Kolejny problem to wygasające prawa autorskie. Jarosław Wasik przyznaje, że muzeum ma podpisane umowy zarówno na 5, jak i na 10 lat wykorzystywania eksponatów czy utworów, które miałyby być prezentowane w muzeum.
– Każde przedłużenie to kolejne opłaty – mówi. - Licencje, kiedy wygasną, będzie trzeba odnowić i zapłacić, ale liczę, że nie więcej, a może nawet mniej – dodaje Wasik.
Koszt wystawy stałej Muzeum Polskiej Piosenki przekracza 7 milionów złotych. Przedłużający się przetarg może spowodować, że wystawa nie będzie gotowa w planowanym jesiennym terminie.
Posłuchaj:
Piotr Wrona