Burmistrz Lewina kupił auto służbowe za ok. 120 tysięcy
- Uważam, że w każdej gminie potrzebne jest auto służbowe, ponieważ ja i mój zastępca naprawdę sporo czasu spędzamy za kierownicą naszych aut. Czy ten samochód jest drogi? To sprawa umowna. Może dla tych, co zarabiają najmniej sprawa jest trudna do zrozumienia, ale większość społeczeństwa uważa, że pracownicy urzędu powinni jeździć dobrym samochodem – tłumaczy Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego.
Mieszkańcy gminy są jednak innego zdania.
- Przeznaczyć te pieniądze na budowę jakiejś świetlicy wiejskiej, albo na remonty chodników i ulic. Szkoda, że poszły na zakup auta, w takim razie jesteśmy bogatą gminą – mówili napotkani w centrum Lewina Brzeskiego okoliczni mieszkańcy.
Kotara podkreśla, że miał do wyboru, albo zakup prywatnego, kilkuletniego auta i dalsze rozliczanie delegacji, albo zakup nowego dla gminy. Razem z radnymi wybrano drugi wariant.
- Miesięcznie będziemy wydawać 1700 złotych. Do tej pory wydawaliśmy po kilka tysięcy na delegacje, dlatego biorąc pod uwagę wszystkie koszty, m.in. utrzymanie auta, gmina nie powinna wydać więcej pieniędzy – podkreśla samorządowiec.
Burmistrz Kotara dojeżdża tym samochodem do pracy i trzyma je we własnym garażu.
Posłuchaj rozmóców:
Maciej Stępień