Dopalacze w Niemodlinie? Policja sprawdzi
Niemodlińska policja sprawdzi, czy w budce z automatami do gier przy jednym z marketów sprzedawane są dopalacze. Do handlu niebezpiecznymi używkami ma tam dochodzić popołudniami. O niepokojącym zjawisku zaalarmowali także władze miasta rodzice uczniów pobliskiego liceum.
- Znam problem, sprawdzamy czy dopalacze faktycznie są tam sprzedawane - informuje Dorota Koncewicz, burmistrz Niemodlina.
- Mieszkańcy skarżą się na funkcjonowanie tzw. budki koło supermarketu. Zleciłam zdiagnozowanie problemu Straży Miejskiej, która została zobligowana do zwrócenia się także do policji o pomoc w tym zakresie. Każdego rodzica na pewno niepokoiłyby podejrzane kontakty młodzieży – wyjaśnia burmistrz.
Bogusław Kalisz