Pierwszy miesiąc pakietu onkologicznego
Jego zdaniem, największy problem polega na braku odpowiedniego przeszkolenia osób, które wydają Karty Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego. - Rozbudzono nadzieje pacjentów, a teraz pojawia się rozczarowanie - dodaje.
- Ludzie dostają karty DILO, albo bez obowiązkowego numeru, albo dokumenty są wypełniane niechlujnie. Lekarze POZ nie zamykają ich na kolejnych etapach, więc później lekarze specjaliści nie widzą kart w swoim systemie. Przez to nie można dokonywać adnotacji - tłumaczy.
Redelbach przekonuje, że pakiet musi zacząć dobrze funkcjonować, bo pojawią się problemy z utrzymaniem płynności finansowej.
Opolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia uruchomił dwa telefony dla pacjentów i świadczeniodawców, którzy mają wątpliwości co do funkcjonowania pakietu.
Beata Cyganiuk, rzecznik prasowy opolskiego oddziału NFZ, zaznacza, że pakiet raczkuje, a wszyscy się go dopiero uczą.
- Nasi wszyscy świadczeniodawcy mogą się dowiedzieć, jak wydawać karty, jak kwalifikować daną chorobę oraz jak ją rozliczyć z opolskim funduszem. Pacjenci z kolei pytają, gdzie mogą uzyskać karty i czy każdy lekarz POZ może mu ją dać - zapewnia.
Dodajmy, że województwo opolskie zamyka ogólnopolski ranking liczby wydanych kart DILO.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak