Karetki też jeżdżą 20 km, by zatankować
Policjanci z Grodkowa mają nie lada problem. Muszą tankować służbowe samochody w Brzegu lub w Nysie, ponieważ w całej gminie nie funkcjonuje żadna stacja PKN Orlen, która dostarcza paliwa policji w całym kraju.
Podobne problemy ma stacjonujący tam zespół pogotowia ratunkowego. Falck ma również podpisaną umowę z polskim koncernem paliwowym. O utrudnieniach mówi Mariusz Baran, szef brzeskiego oddziału Falck'a.
– Od momentu zlikwidowania stacji paliw Orlen w Grodkowie musimy tankować w miastach ościennych, do których jeździmy i wozimy pacjentów, czyli w Brzegu, Nysie i Opolu. Nie jest to jakieś wielkie utrudnienie, ale pewna niedogodność, ponieważ nasza firma ma również podpisaną umowę z PKN Orlen. A samochód musi być zawsze zatankowany do pełna – tłumaczy Baran.
Dlatego ratownicy pamiętają o tym, że ambulans musi być tankowany na bieżąco.
Przeczytaj także: Jadą 20 km, by zatankować radiowóz
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Maciej Stępień (oprac. WK)