Okradała powiat, musi zwrócić pieniądze
- Uznaję oskarżoną za winną popełnienia zarzucanych jej czynów – stwierdził ogłaszając wyrok sędzia Tomasz Ebel.
- Przywłaszczyła powierzone jej pieniądze tworząc fikcyjne umowy pożyczek na nazwiska byłych pracowników (33 tys. zł) oraz z tytułu fikcyjnych nagród jubileuszowych (9,7 tys. zł) i z tytułu fikcyjnego wynagrodzenia osób (30 tys. zł). Sfałszowała też podpis na umowie pożyczki z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Następnie posługując się tą umową wyłudziła 10 tys. zł. I w tym przypadku było to działanie na szkodę powiatu prudnickiego - powiedział m.in. sędzia Ebel.
Oskarżona wyjaśniła, że do przestępstwa pchnęła ją dramatyczna sytuacja w domu. Ma chorującego męża i dziecko. Sąd zobowiązał ją do naprawienia szkody wynoszącej blisko 72 tysiące złotych. 54 – letnia kobieta wcześniej już spłaciła część fikcyjnych pożyczek. Obecnie jest bezrobotną bez prawa do zasiłku. Pozostaje na utrzymaniu rodziny.
Mówi Tomasz Ebel:
Jan Poniatyszyn