PiS: "Ten budżet jest dramatyczny"
Violetta Porowska uważa, że budżet będzie się zgadzał tylko w liczbach, ale nie stanowi żadnego rozwiązania dla Opolszczyzny.
- Pan marszałek przygotował ze swoimi współpracownikami plan cudów. Dlaczego plan cudów? Bo jak się uda - będzie cud. Większość tych liczb już na wstępie jest niewiarygodna - na przykład dochody z CIT-u i PIT-u. Jeżeli wszyscy wiemy, że mamy mniej mieszkańców, a tym samym mniej przedsiębiorców, to w jaki sposób możliwe są większe wpływy z tych dwóch podatków? - pyta radna sejmiku.
- Kupiliśmy mercedesa, a nie mamy pieniędzy na paliwo - tak z kolei radny Arkadiusz Szymański ocenia rozbudowę Filharmonii Opolskiej, która teraz wymaga pomocy finansowej.
- Trzeba było się skupić na szukaniu firm, które zatrzymają tu ludzi i zapłacą podatki, a dziś do dyspozycji byłoby więcej pieniędzy - dodaje. Szymański z ironią wymienia dwa wskaźniki, które są wyższe w stosunku do poprzedniego roku:
- Osiągnęliśmy bardzo duży wzrost z wpływu opłat za zezwolenie na sprzedaż alkoholu - 270% rok do roku. Nie mamy pomysłu, skąd wziąć pieniądze, więc niech mieszkańcy Opolszczyzny chociaż się napiją, a świat będzie bardziej różowy. Można powiedzieć tak: wszędzie oszczędzamy, natomiast pozwalamy sobie na podwyżkę wynagrodzeń o 13% w skali roku - zwraca uwagę.
Radni PiS sejmiku zastrzegają, że nie poprą budżetu województwa w tej formie. - Czekamy na pomysły i termin jego zwiększenia - zaznaczają.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak