Stworzą nowe przejście
Rozwiązany zostanie problem utrudnienia komplikującego przemieszczanie się na polsko – czeskiej granicy w okolicach Prudnika. Ogrodzenie postawił tam czeski właściciel łąki. Płot ten przegrodził nieformalny szlak. Z tej dogodnej trasy korzystali turyści oraz mieszkańcy pobliskiego sołectwa. Teraz skarżą się na utrudnienia. Do czeskiego starosty z pisemną interwencją wystąpił prudnicki oddział PTTK Sudetów Wschodnich.
- Płot ten uniemożliwia przekraczanie granicy pieszym i rowerzystom – mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
- Dużo dobrej woli wykazał tutaj starosta Jindrzichova Vlastimil Adamek. Stwierdził, że można wykorzystać znajdującą się obok gminną działkę, przez którą kiedyś przebiegała droga. Wspólnymi siłami - m.in. przy udziale członków PTTK - zostanie ona pozbawiona zakrzaczeń i udrożniona. To przejście zostanie już wkrótce udostępnione turystom – powiedział Roszkowski.
W miejscu, gdzie przegrodzona została trasa do Czech przebiegał historyczny szlak handlowy. Do pierwszej wojny światowej był tam urząd celny. Funkcjonowało też przejście graniczne.
Mówi Radosław Roszkowski:
Jan Poniatyszyn