W tej chwili prowadzone są działania ratownicze, liczącemu 400 lat kościołowi groziło zawalenie. - Cała podłoga została już usunięta, teraz specjaliści będą osuszać zabytek. Jest to pierwszy etap prac - mówi pastor parafii ewangelickiej w Wołczynie Bartosz Cieślar.

- Jest to jeden z pięciu wyjątków na Opolszczyźnie. Należy również do szlaku drewnianych kościołów.

Na całe szczęście odkryliśmy podczas zdejmowania posadzki zniszczenia fundamentów – dodaje Cieślar.

Drugi etap który rozpocznie się po biologicznym zabezpieczeniu zabytku, to remont generalny. Parafia ewangelicka otrzymała pieniądze na ten cel między innymi z konsystorza, jest to odpowiednik diecezji w kościele katolickim, gminy Wołczyn oraz urzędu marszałkowskiego. – Nie jesteśmy w stanie utrzymać się z swoich składek, tym bardziej przeprowadzić tak poważnego remontu – mówi pastor Bartosz Cieślar.

Posłuchaj:

Piotr Wrona