Katarzyna i Michał Pydt, małżeństwo z Opola, to para psich i kocich właścicieli, która zmienia nawyki żywieniowe tysięcy psów z całej Polski. Wszystko zaczęło się jednak niepozornie - od jednego Borysa, małego buldoga francuskiego.

- Od początku chcieliśmy, żeby nasz mały, schorowany piesek miał w swojej misce dobrej jakości karmę. Jednak w dobie wielkich korporacji i marketowych karm nasze poszukiwania zawsze spełzały na niczym - opowiada Pani Katarzyna. - Był taki okres, że oboje pracowaliśmy na etacie, ale tak się złożyło, że mężowi akurat kończyła się umowa. Stwierdziliśmy, że zaryzykujemy - założymy firmę i zaczniemy sprowadzać ekologiczną karmę - wspomina Katarzyna Pydt. Pomysł był strzałem w dziesiątkę - okazało się, że takich, jak oni, czyli właścicieli czworonogów, którym zależy na zdrowej diecie swoich pupili, jest znacznie więcej!

Z czasem firma, we współpracy z doktorami z zakresu dietetyki, zaczęła tworzyć swoje własne, autorskie receptury, dzięki czemu jeszcze lepiej mogła dopasować się do potrzeb zwierzaków. Właściciele założonego w 2019 roku sklepu Psiastki.pl od początku kierowali się jedną zasadą - zawsze będą stawiać na sprawdzone i smaczne produkty, które doceni każdy czworonożny konsument. Dlatego karmy są przygotowywane z naturalnych składników oraz bez sztucznych dodatków, konserwantów czy barwników, co jest szczególnie istotne dla zdrowia zwierząt.

Firma ma w swojej ofercie karmy dla różnych czworonogów, a jednym z wyróżników marki jest np. seria "Green Line” - szeroka gama produktów zaprojektowana specjalnie z myślą o psach z alergiami pokarmowymi. Co ciekawe, to pierwsza na polskim rynku pełnoporcjowa karma mokra do diety eliminacyjnej. "Green Line” obejmuje sześć karm, które różnią się od siebie rodzajem mięsa, natomiast pozostałe składniki i ich proporcje są takie same. Dzięki temu dietetyk, weterynarz lub właściciel mogą w prosty sposób dobrać karmę psiemu alergikowi po źródle białka. Seria Green Line została doceniona nagrodą Diamenty Zoologii, za innowacyjne podejście do diety eliminacyjnej i wspaniały przejrzysty skład.

- Najbardziej cieszy nas kiedy trafiają do nas klienci z poleceń weterynarzy oraz psich dietetyków. To dla nas oprócz nagród branżowych, największe docenienie. Cieszymy się, że nasza karma polecana jest jako sposób na powrót psiaków do zdrowia, po rewolucjach żołądkowych, alergiach czy operacjach. Każdy wyleczony pacjent to powód do dumy.- mówi Katarzyna Pydt.

- Niezależnie od tego, czy jest to karma mokra czy sucha, staramy się urozmaicić naszą ofertę w taki sposób, aby każdy zwierzak znalazł swój ulubiony posiłek - mówi Michał Pydt. - Wiele psów zmaga się z różnymi dolegliwościami czy nietolerancjami, dlatego wychodzimy im naprzeciw, tworząc różne składy i smaki - dodaje.

I faktycznie trudno tego nie dostrzec - w ofercie firmy można wybrać karmy, których składniki przywodzą raczej na myśl menu z wystawnego bankietu np. kozinę z batatami, wołowinę ze śliwką, jelenia z morwą czy kaczkę z pomarańczą.

- Czasem znajomi żartują, że zwierzęta mają u nas bardziej luksusowo, niż ludzie - śmieje się Pani Katarzyna. - Oczywiście jest w tym dużo przesady, ale faktycznie zależy nam na tym, żeby karma, którą zapewniamy czworonogom, była przebadana, pyszna i miała wysokie wartości odżywcze - wyjaśnia.

Psiastki.pl to nie tylko sklep z karmą dla zwierząt, ale także platforma wiedzy dla świadomych właścicieli zwierząt. Na stronie internetowej znajduje się sekcja "Dog Blog”, która jest pełna praktycznych porad i informacji związanych z opieką nad czworonogami. Na blogu poruszane są takie tematy, jak prawidłowe żywienie, pielęgnacja i zachowanie pupili. Dzięki temu posiadacze psów mogą dowiedzieć się, jak najlepiej zadbać o zdrowie i dobrostan swoich podopiecznych. Jak tłumaczy Pan Michał – od samego początku działalności zamysł był taki, żeby szerzej wyjść do właścicieli zwierząt z tematem odpowiedzialnego żywienia.

– Cieszymy się, że mamy dla czworonogów produkt, pod którym możemy podpisać się obiema rękami, ale zależy nam także na tym, aby budować świadomość i pewną filozofię żywieniową – mówi Michał Pydt. – Wśród wielu właścicieli wciąż niestety pokutuje błędne przekonanie, że zwierzakowi można włożyć do miski niemal wszystko, a on koniecznie powinien to skonsumować. Zależy nam na tym, żeby zmieniać takie nawyki – dodaje.

Dlatego Psiastki.pl współpracują z ekspertami w dziedzinie weterynarii, dietetyki i behawiorystyki, aby dostarczać jak najbardziej aktualne i rzetelne informacje. Dzięki temu właściciele zwierząt mogą dowiedzieć się np., jakie produkty są nie tylko smaczne, ale także zdrowe i bezpieczne dla pupili. Na „Dog Blogu” znajduje się również wiele innych praktycznych porad skierowanych do opiekunów czworonogów. Jednym z takich tematów jest np. wpis mówiący o tym, jak dbać o zęby naszego pupila, albo jak oduczyć go skakania przy gościach.

Ostatnią z nowości wprowadzonych przez sklep są Mrukotki, czyli seria suchych i mokrych karm dla kotów. Jak tłumaczy Katarzyna Pydt, wprowadzenie tych produktów też nie było przypadkowe.

- Poszerzenie oferty zbiegło się z poszerzeniem naszej rodziny o piękną kotkę. Tak samo jak w przypadku psich smakołyków, inspiracją była dla nas m.in. chęć zadbania o jakościową strawę dla naszego zwierzaka - mówi założycielka marki.

Koty, podobnie jak psy, mają swoje specyficzne potrzeby żywieniowe wynikające z ich naturalnych instynktów i stylu życia. Dlatego przygotowując linię Mrukotki, właściciele marki zadbali o pełnowartościowe składy karm i garść kocich porad, które można znaleźć na stronie internetowej.

Jednym z istotnych aspektów działalności firmy jest również współpraca ze schroniskami dla zwierząt. Michał i Katarzyna Pydt niejednokrotnie przekazywali już karmy podmiotom, które zajmują się czworonogami np. Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami w Opolu.

- Zależy nam na tym, żeby zwierzęta, które jeszcze nie znalazły swojego domu, miały jak najlepsze warunki w schroniskach - mówi Pan Michał. Jego żona dodaje: - Wierzymy, że każdy pies i kot zasługuje na miłość i odpowiednią opiekę, dlatego chcemy pomagać najbardziej potrzebującym zwierzakom.

Zwierzęta ze schroniska i wszystkich ludzi zaangażowanych w sprawy czworonogów właściciele firmy pieszczotliwie określają mianem małej, lokalnej "psiołeczności”.

- Od początku naszej działalności spotkaliśmy na naszej drodze wielu wspaniałych ludzi, bez których trudno wyobrazić sobie rozwój "Psiastek” - mówi Katarzyna Pydt. - Dlatego wierzymy, że najlepszą formą na podziękowanie tej psiej społeczności jest po prostu wsparcie naszych czworonożnych przyjaciół.