Wodzenie kozła w Popielowie. Mieszkańcy kultywują przedwojenną tradycję
Choć w większości opolskich miejscowości popularne jest wodzenie niedźwiedzia, to w Popielowie już przed wojną wodziło się... kozła.
Nie kukła, nie przebieraniec, a żywe zwierzę w sobotę (02.03) chodziło od domu do domu w barwnym korowodzie z niedźwiedziem, księdzem, panną młodą, kominiarzem, diabłem, czy pielęgniarką, by odwiedzić gospodarzy i zwiastować szczęście. Mieszkańcy Popielowa od samego rana czekali na biesiadników goszcząc ich różnego rodzaju smakołykami.
Wodzenie kozła zakończyła wspólna wieczorna biesiada karnawałowa. W tym roku kozę Pamelę, która przeszła na emeryturę, zastąpił półtoraroczny kozioł. Tradycja chodzenia z żywym kozłem w Popielowie została przywrócona w 2011 r. po 33 latach.
Wodzenie kozła zakończyła wspólna wieczorna biesiada karnawałowa. W tym roku kozę Pamelę, która przeszła na emeryturę, zastąpił półtoraroczny kozioł. Tradycja chodzenia z żywym kozłem w Popielowie została przywrócona w 2011 r. po 33 latach.