Pamięć o poruczniku jest ciągle żywa w jego rodzinie. Córka Urszula Gawor – prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Opolu, która nigdy nie poznała ojca, od wielu lat pielęgnuje pamięć o nim. Podobnie jej dzieci i wnukowie. Pomagają im w tym pieczołowicie przechowywane rodzinne pamiątki, głównie zdjęcia i listy wysłane przez Kazimierz Ściślewskiego z obozu w Kozielsku, które od kilku lat można oglądać na wystawie „Jeńcy polscy w ZSRR” w siedzibie muzeum w Łambinowicach.
Przejdź na profil facebookowy muzeum i obejrzyj spotkanie (21.04.2021, godz. 17:00) Porucznik Kazimierz Ściślewski, o którym będzie mowa, urodził się w 1905 r. w Dąbrowicach, w powiecie kutnowskim. Dzięki uzdolnieniom oraz pomocy siostry i jej męża, zdobył wykształcenie średnie, a następnie ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty w Berezie Kartuskiej. Po odbyciu służby wojskowej w szeregach 42. Pułku Piechoty w Białymstoku, został przeniesiony do rezerwy. W tym czasie rozpoczął studia weterynaryjne na Uniwersytecie Warszawskim, a po ich ukończeniu w 1938 r. podjął pracę w Wydziale Weterynarii Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie.

W październiku 1938 r. zawarł związek małżeński z Heleną Kaliszek, a w sierpniu 1939 r. zgłosił się do 6. Pułku Artylerii Lekkiej w Krakowie. W początkach II wojny światowej przeszedł z nim jego szlak bojowy zakończony kapitulacją w rejonie Rawy Ruskiej. Tam por. Kazimierz Ściślewski dostał się do niewoli radzieckiej, trafiając ostatecznie do obozu specjalnego NKWD w Kozielsku. W kwietniu 1940 r. został wywieziony do Katynia i zamordowany. [tekst: CMJW].

Organizatorami wydarzenia są Centralne Muzeum Jeńców Wojennych i Stowarzyszenie Przyjaciół Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych. Patronat honorowy objął wójt gminy Łambinowice. Radio Opole patronuje wydarzeniu medialnie.