- Spotykają się dwa roczniki: ostatni z gimnazjum, który poszedł do technikum czteroletniego i pierwszy rocznik, który ukończył ośmioklasową szkołę podstawową, który wybrał liceum - wyjaśnił Robert Socha.
Język polski w starej formule trwa 170 minut, w nowej 240. Powraca także egzamin ustny.
- Były apele maturzystów, żeby nie przeprowadzać matury ustnej - przyznał rzecznik kuratorium. - Jednak podczas narad noworocznych kuratora oświaty z dyrektorami szkół, był apel dyrektorów, żeby nie rezygnować z egzaminu ustnego, ponieważ oni czuwają nad przebiegiem nauczania w szkole i widzieli, że brak matury ustnej powoduje niską motywację do nauki.
Jak wyjaśnił rzecznik kuratorium, dyrektorzy podnosili, że matura pisemna, to spotkanie absolwenta z arkuszem, który jest oceniany w innym województwie, więc nie ma kontaktu personalnego. - Jeżeli w ramach matury ustnej mamy się zaprezentować przed komisją twarzą w twarz to powoduje, że trzeba jakoś wypaść i to nas uczy, że trzeba umieć się prezentować, używać języka.
Rzecznik kuratorium oświaty przypomniał, że w czasie egzaminu pisemnego można mieć ze sobą tylko długopis z czarnym tuszem i wodę.
Przyłapanie na ściąganiu skutkuje utratą możliwości przystąpienia do egzaminu poprawkowego w sierpniu. Do matury można podejść dopiero za rok.