- To ma znaczenie dla bezpieczeństwa Polski - skomentował nieoficjalne informacje dotyczące stałej obecności wojsk USA w naszym kraju dr Bartosz Maziarz, politolog Uniwersytetu Opolskiego, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Oficjalna decyzja o stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce ma zostać ogłoszona pod koniec czerwca na szczycie NATO.
Teraz obecność wojsk amerykańskich jest rotacyjna. Jednostki przylatują tutaj, odbywają służbę i wracają do siebie. Stała obecność oznacza, że rozwinie się w Polsce amerykańska infrastruktura wojskowa. Amerykanie przywiozą bardzo dużą ilość sprzętu, którego nie będą stąd zabierać.
Polska planuje także duże zakupu zbrojeniowe. Jak podało Ministerstwo Obrony Narodowej kupione ma być blisko 500 wyrzutni rakiet Himars. To precyzyjna artyleria rakietowa o zasięgu od 50 do 80 km, lub o zasięgu 200 km. Amerykanie pracują już nad rakietami o zasięgu ponad 500 km.
- To gigantyczny zakup, który będzie kosztował dziesiątki miliardów złotych. Żaden kraj w Europie, ani nawet Amerykanie, którzy produkują te wyrzutnie, nie mają ich tyle u siebie. Więc, jeżeli zakup dojdzie do skutku, będzie on historyczny - powiedział dr Bartosz Maziarz.
Gość Radia Opole dodał, że konieczna będzie zmiana struktury armii.
- Armia będzie złożona głównie z jednostek artylerii rakietowej. Oprócz jednostek artylerii, będziemy musieli mieć jednostki, które będą je chronić, potrzebne jest dobre rozpoznanie satelitarne, a takich możliwości dzisiaj Polska nie ma. Więc będzie to wymagało bardzo dużej i głębokiej reformy polskiej armii - wyjaśnił ekspert.
Dodał, że to nie jedyne zakupy dla polskiej armii wymieniając czołgi Abrams, samoloty F 35.
- Trudnością jest sposób finansowania. Często polski rząd finansuje zakupy z pieniędzy pozabudżetowych powodując brak kontroli nad tymi środkami i zwiększanie naszego zadłużenia. Kupujemy też produkt "z półki", czyli bez offsetu, czyli wdrożenia polskiego przemysłu w proces produkcji tego sprzętu.
- Nie ma jeszcze informacji o tym w jaki sposób będą zakupione Himarsy, ale nie wyobrażam sobie, aby tu nie było offsetu - dodał dr Maziarz.
Potrzeba także infrastruktury dla żołnierzy rozbudowywanej armii, a także miejsca przechowywania zakupionego sprzętu. Ogłoszony zakup wyrzutni Himars oznacza, że trafią one do Polski prawdopodobnie za około 10 lat.
- Kiedy dojdą te zakupy do skutku będziemy w regionie potęgą militarną - podkreślił gość Porannej Rozmowy Radia Opole.
W internetowej części rozmowy mówiliśmy o wojnie wywiadów i kontrwywiadów. Mimo wydalenia z krajów Europejskich w ostatnich latach ponad 400 dyplomatów, którzy mogli działać jako szpiedzy, wywiad rosyjski jest nadal bardzo aktywny.
- Nie można mówić, że wywiad rosyjski jest teraz w rozsypce. Owszem, mogło to znacząco utrudnić działanie rosyjskich siatek szpiegowskich, ale wywiad rosyjski jest mistrzowski, jeśli chodzi o działanie wywiadu nielegalnego, czyli szpiegów, którzy nie są dyplomatami i działają oni teraz na pewno na pełnych obrotach - powiedział dr Bartosz Maziarz.
- Każdy z nas może być celem zainteresowania służb wywiadowczych. Dlatego apeluję po raz kolejny, żebyśmy nie informowali w mediach społecznościowych o ruchach wojsk, nie robili zdjęć obiektów wojskowych, żołnierzy, sprzętu, żeby nie ułatwiać pracy obcym służbom - podkreślał ekspert ds. bezpieczeństwa dr Bartosz Maziarz, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.