Beata Kempa (Suwerenna Polska) mówiła o zbliżającym się szczycie Rady Europejskiej, podczas którego ma zapaść decyzja, co dalej z proponowanymi zmianami w kompetencjach unijnych instytucji. Wiele wskazuje na to, że zapadną decyzje co do przyszłości przyjętego przez Parlament Europejski projektu federalizacji Unii. Przywódcy krajów UE mogą projekt wyrzucić do kosza, albo też przegłosować zwołanie Konwentu Europejskiego, który zajmie się jego procedowaniem. Który z tych scenariuszy jest bardziej prawdopodobny i który jest korzystniejszy z punktu widzenia Polski?
- Proponowane rozwiązania są złe nie tylko dla Polski, ale także innych krajów - oceniła w Porannej Rozmowie RO europosłanka regionu dolnośląsko - opolskiego.
- Nie możemy być spolegliwi i dawać sobie narzucać zdania przez innych, rezygnując z własnej autonomii i godząc się na szkodliwe dla naszych obywateli działania - dodała
europosłanka Beata Kempa.
Według niej, dużym niebezpieczeństwem jest też plan zmniejszenia liczby członków Komisji Europejskiej z obecnych 27 reprezentantów wszystkich krajów do kilkunastoosobowego gremium: łatwo sobie wyobrazić , że niezależnie kto tu będzie rządził i tak wyrzucą Polskę poza nawias - oceniła.
Wyraziła także sceptycyzm co do intencji nowego premiera Donalda Tuska.
- Co innego mówi, co innego robi - stwierdziła parlamentarzystka.