Jak wytłumaczył nasz gość: człowiek może zdjąć ubranie, zwierzęta takiej możliwości nie mają. Ale czasami psy tracą sierść. Ludzie narzekają, że w domach pojawia się mnóstwo włosów. Zamiast narzekać – szczotkujmy swoje czworonogi. Pomóżmy im pozbyć się części sierści, gdyż w ten sposób także chronią się przed temperaturami.
Psy potrafią podejść do człowieka, otrzeć się, poprosić o pomoc. Kot ma inny charakter - stroni od człowieka. Ale w przypadku dyszenia (u psa to naturalny sposób ochłody) kota to widoczna oznaka albo cierpienia, albo sporej dawki stresu.
Pamiętajmy przede wszystkim, by w upały naszym czworonogom nie zabrakło świeżej wody. Powinna być chłodna, znacznie chłodniejsza od temperatury otoczenia, ale nie powinna być mocno zimna. I przede wszystkim musi być pozbawiona wszelkich zabrudzeń.
Ponadto w upały starajmy się legowiska, budy czy kojce usytuować w miejscach zacienionych. Pamiętajmy, że psy nie mają gruczołów potowych, więc nie dysponują takim narzędziem ochłody. Nasz gość podał, że w tym roku już sześć razy ratował psy cierpiące na porażenie termiczne.