„Mam na imię Wilhelm i jestem mieszkańcem Domu Spokojnej Starości "Święta Barbara" w Kamionku. Domu, który jest przeznaczony dla osób w podeszłym wieku. Gdyby mi ktoś parę lat temu powiedział, że w wieku 51 lat zamieszkam w domu pomocy społecznej, to bym go wyśmiał... Ja w domu starców? Miałem pracę, rodzinę, spore grono znajomych, miałem plany, nadzieje, ale jednego dnia wszystko wywróciło się do góry nogami".

Tak zaczął swoją pracę nadesłaną na konkurs "Sensotwórcy – ludzie, dla których tworzenie ma sens" Wilhelm Jarosz, bohater nowego reportażu Eweliny Rusin-Różyckiej zatytułowanego "Każdy ma swoją drogę".

W nagraniu audycji uczestniczyli: Wilhelm Jarosz – mieszkaniec Domu Spokojnej Starości „Święta Barbara" w Kamionku, Barbara Dołowicz – dyrektor placówki, Cecylia Woźniak – pracownik socjalny, Sonia Strzałek – instruktor terapii zajęciowej oraz przyjaciele: Halina Jarosz, Anna Konieczna i Gerard Tuliński.

Piotr Radimersky w pracy nadesłanej do konkursu "Sensotwórcy - ludzie, dla których tworzenie ma sens", napisał: "Jedną z moich wielkich miłości od dawna jest teatr. To jedyne miejsce, w którym mogę poczuć się kimś innym, bo taką mam zasadę, że w życiu jestem zawsze sobą. Gram tylko w teatrze. Uwielbiam spektakle, w których jest dużo rekwizytów - jakieś maski, przedmioty... Wchodząc na scenę, nie widzę publiczności, dla niej zapominam o wszystkim. Ta sfera jest dla mnie jak dusza i ciało. Jeżeli jej by zabrakło, przestałbym żyć."

Posłuchaj:

Bartek Wojtkowski z Brzegu pewnego dnia obudził się w innym świecie. Objawy choroby były tak szokujące, że podejrzewał opętanie. Zanim zdiagnozowano zaburzenie neurologiczne, zanim zaczął siebie ratować, doświadczył wielu upokorzeń i chwil pełnych rozpaczy. Odruchy, nad którymi nie mógł zapanować, wywoływały drwiny. Nadszedł jednak dzień, gdy Bartek ze swej słabości zaczął budować niezwykłą moc - dla siebie i dla innych, potrzebujących wsparcia. Jego praca i entuzjazm zostały pięknie docenione, bo znalazł się w gronie "Ośmiu Wspaniałych", w ogólnopolskim konkursie organizowanym przez fundację "Świat na Tak". Bartek jest znany wielu internautom, bo przeprowadza wywiady z muzykami, bo ciągle coś tworzy... Poznajmy go bliżej w reportażu Mariana Staszyńskiego "Mam tourette'a i mi z tym dobrze".

Posłuchaj:

Ewa Kaca jest autorką jednej z prac nadesłanych do konkursu "Sensotwórcy – ludzie, dla których tworzenie ma sens". Stawiał on sobie za cel ukazanie, że pasje potrafią nadać ludzkiej egzystencji nowe znaczenie, nawet wtedy, gdy życie bardzo boli.

Bohaterka nowej pracy Eweliny Rusin-Różyckiej "Odrzucona" odnalazła ukojenie w poezji. Jest laureatką prestiżowych konkursów literackich i autorką wielu tomików poetyckich. Jej poetycką przystanią jest Klub Młodych Twórców "Wena" w Namysłowie.

Posłuchaj:

Bezpłatny lek, wymyślony przez amerykańskiego lekarza Huntera Cambella Adamsa, jest dostępny również w Opolu. Ordynuje go grupa oryginalnie przebranych, radosnych ludzi.

W reportażu Barbary Tyslik "Doktor z czerwonym nosem" o leczeniu... śmiechem i swojej pracy opowiedzą wolontariusze z opolskiego oddziału Fundacji "Dr Clown", najmłodsi pacjenci z opolskich szpitali oraz dr n. med. Ryszard Noparlik, ordynator Oddziału Chirurgii Dziecięcej Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.

Posłuchaj:

Organy © (fot. Philippe Teuwen/flickr.com)

Posłuchaj reportażu Mariana Staszyńskiego "Czytam prawą ręką"

Kolory nie mają dla niej żadnego znaczenia, bo jej świat tonie w szarości. Najważniejszy jest słuch. Ten zmysł prowadzi ją przez życie i dostarcza największej radości – muzyki. Talent i codzienna praca mają sprawić, że będzie nie tylko odtwórcą, ale i twórcą muzyki organowej. Polubiła Kraków, bo w tym mieście osoby niewidome mogą zwyczajnie żyć i kochać.

Proszę przyjąć zaproszenie do niezwykłego świata Moniki Janik i jej mamy, Marii w reportażu Mariana Staszyńskiego "Czytam prawą ręką".

Jeszcze jako młody człowiek, 25 lat temu, zamarzył o rowerowej podróży do Watykanu na spotkanie z Janem Pawłem II, który od zawsze był ważną postacią w jego życiu i jego najbliższej rodziny.

Wiedział, że kanonizacja to już "ostatni dzwonek", by zrealizować ten niezwykły plan. Wyruszył samotnie z Wadowic, pokonując nie tylko trudy podróży, ale i samego siebie. Pod koniec pielgrzymki dołączył do niego 14-letni syn Przemek.

Reportaż Eweliny Rusin-Różyckiej "Rowerem do świętego" to nie tylko opowieść o oryginalnej wyprawie, ale także o wierze, miłości, ludziach i aniołach. Zbigniew Iwańczuk przedstawi nam relację ze swojej wielkiej, życiowej przygody.

Zdjęcie do reportażu Barbary Tyslik pt. "Żeglarz w błękitnej krainie" Antarktyda © (fot. Tomasz Łopata)

Posłuchaj reportażu Barbary Tyslik "Żeglarz w błękitnej krainie"

Biało, zimno i wieje. Wielu z nas tak właśnie myśli o Antarktydzie i nie inaczej wyobrażał sobie to miejsce Tomasz Łopata. Gdy się tam znalazł, to zamiast bieli zobaczył niezwykły, przepiękny... błękit.

Zaskoczeń było wiele i to takich, które głęboko zapadają w pamięci. Na przykład z wielorybami, które krążyły wokół jachtu z zaciekawieniem obserwując ludzi. A wy kto jesteście? – zdawały się pytać zauroczonych i zaskoczonych "odwiedzinami" turystów.

Z reportażu Barbary Tyslik "Żeglarz w błękitnej krainie" dowiemy się wiele o wyprawie "Selma – Antarktyda – Wytrwałość", poznamy plan odwiedzin Zatoki Wielorybów i ogromny zapał bohatera audycji przed regatami Sydney – Hobart.

Ostrzegamy, że po wysłuchaniu Tomasza Łopaty i obejrzeniu (koniecznie!) zdjęć, większość z nas może dopaść płaskie uczucie zazdrości. Można je zwalczyć tylko w jeden sposób. Tam trzeba popłynąć...

Historia, którą usłyszymy w reportażu Eweliny Rusin-Różyckiej "Nie wierzę, że można kochać potwora", nie jest odosobniona. Wiele jej podobnych starannie ukrywają ściany wielu domów. Strach, wstyd, poniżenie i ból to nie są sprawy, o których opowiada się chętnie. Większość milczy, więc "historia" toczy się dalej...

Mówi się, że czas leczy rany. Nie leczy. Sabina Schütz miała 9 lat. Wracała z kościoła w Opolu - Szczepanowicach. Już niedaleko domu, na jej drodze pojawił się żołnierz. Zgwałcił i zamordował dziewczynkę. To wydarzyło się ponad 30 lat temu. O tej tragedii nie mówiło się głośno, rodzinie wręcz nakazywano milczenie, a morderca nie został osądzony i ukarany.

Dopiero niedawno, gdy ukazała się książka o. Henryka Kałuży "Męczennica w białej sukni", informacje o dramacie sprzed lat dotarły do wiernych w kilku diecezjach. W reportażu Mariana Staszyńskiego "Ludzie mówią po cichu o tym..." usłyszymy rodziców Sabiny, jej ciocię i ks. Zygmunta Lubienieckiego.

Posłuchaj: