Izrael i USA krytykują ekspertkę ONZ za porównanie Netanjahu do Hitlera
To nie do pomyślenia, Albanese "używa ONZ jako tarczy do szerzenia nikczemnego antysemityzmu", po raz kolejny propaguje nienawiść i kala pamięć o Holokauście - przekazało izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych.
"Albanese w żaden sposób nie pokazuje, że jest neutralna i bezstronna i nie może pełnić stanowiska ONZ dotyczącego praw człowieka" - ocenił ambasador Izraela przy instytucjach ONZ w Genewie Daniel Meron.
"Nie ma miejsca na antysemityzm wyrażany przez przedstawicieli ONZ powołanych do obrony praw człowieka. USA nigdy nie popierały mandatu Albanese, ale teraz staje się jasne, że nie powinna ona piastować ani tego, ani żadnego innego stanowiska w ONZ" - napisała w piątek wieczorem w serwisie X ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield.
Albanese skomentowała w serwisie X post Craiga Mokhibera, byłego urzędnika ONZ, który podał się do dymisji pod koniec 2023 r., potępiając niemożność Organizacji do powstrzymania "ludobójstwa" Palestyńczyków. Mokhiber zestawił zdjęcie Netanjahu witanego przez amerykańskich parlamentarzystów w Kongresie USA, gdzie przemawiał w środę, z fotografią Hitlera pośród zwolenników. Mokhiber opatrzył swój wpis komentarzem "Historia zawsze patrzy".
"To dokładnie to, o czym wczoraj myślałam" - napisała w odpowiedzi Albanese. Włoska prawniczka sprawuje swoje stanowisko od 2022 r. Specjalna sprawozdawczyni ds. praw człowieka na palestyńskich terytoriach okupowanych jest niezależną ekspertką powoływaną przez Radę Praw Człowieka ONZ.
W ostatnich miesiącach władze izraelskie wielokrotnie krytykowały Albanese, szczególnie za używanie terminu "ludobójstwo" w stosunku do wojny w Strefie Gazy.
Albanese odpowiedziała na krytykę w mediach społecznościowych, pisząc, że "pamięć o Holokauście pozostaje nienaruszona dzięki poświęceniom ludzi sumienia na całym świecie". "Gromy instytucji i wybuchy selektywnego oburzenia moralnego nie powstrzymają sprawiedliwości, która wreszcie działa" - dodała.
Wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy wybuchła po terrorystycznym ataku tej organizacji na Izrael 7 października, w którym zabito blisko 1200 osób. Według władz Strefy Gazy w toczącym się od tego czasu konflikcie zginęło ponad 39 tys. Palestyńczyków. Strefa Gazy została zrujnowana i jest pogrążona w kryzysie humanitarnym na wielką skalę.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ sp/