"GW": Podatek ma przerwać impas w sprawie składki zdrowotnej
Propozycje przedstawione przez Lewicę opierają się na wprowadzeniu 9 proc. podatku zdrowotnego, który mieliby płacić: prowadzący działalność gospodarczą niezależnie od formy, w jakiej się rozliczają (skala podatkowa, ryczał, podatek liniowy) oraz pracownicy i firmy odprowadzające podatek CIT. "A to, zdaniem lewicy, oznaczałoby prawdziwą zmianę dla finansów służby zdrowia" - zaznaczyła "Wyborcza".
Obecnie - jak podnosi redakcja - wszyscy podatnicy, zarówno np. osoby zatrudnione na umowach o pracę, czy prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze, odprowadzają do budżetu państwa 9 proc. składkę zdrowotną. Pieniądze trafiają do Narodowego Funduszu Zdrowia, który rozdziela je między szpitale i przychodnie. W rządzie pojawiło się kilka koncepcji zmiany składki zdrowotnej.
"Otrzymaliśmy zaproszenie na spotkanie od pana ministra w sprawie naszych propozycji. Nie jest jednak pewne, czy nasze zmiany wejdą w życie. Choć muszę przyznać, że minister nie ma wyjścia. Według naszych wyliczeń w przyszłym roku w budżecie zabraknie 20 mld złotych na zdrowie" - powiedział "GW" polityk Nowej Lewicy. Według informacji gazety "Andrzej Domański widzi plusy rozwiązania" opracowanego przez Lewicę. (PAP)
akar/ ktl/