Rebel Wilson pozwana o zniesławienie
Gorąco za kulisami reżyserskiego debiutu Rebel Wilson, którą jest muzyczna komedia „The Deb”. Najpierw gwiazda „Pitch Perfect” oskarżyła jej producentów o defraudację funduszy i sabotowanie prac nad filmem. Potem producenci – Amanda Ghost, Gregor Cameron i Vince Holden – oskarżyli ją o zniesławienie. Jednocześnie zaprzeczyli zarzutom i ogłosili, że Wilson postawiła na ostrzu noża przyszłość projektu w celu zapewnienia sobie wzmianki w napisach końcowych - w sekcjach dotyczących scenariusza i muzyki.
Jak informuje portal Variety, w pozwie o zniesławienie znalazły się szczegóły zachowań zarzucanych Wilson przez troje producentów „The Deb”. Według nich aktorka znikała z planu na długie okresy, a także zagroziła osobom finansującym tę produkcję, że „wyda” ich 11 milionom swoich instagramowych obserwatorów. A wszystko to z powodu szczegółów napisów końcowych „The Deb”. Wilson domaga się, by poinformowano w nich, że jest współautorką scenariusza razem ze swoją protegowaną, Hannah Riley, która obecnie jest tam wymieniona jako jedyna główna scenarzystka. Oprócz tego, Wilson domaga się praw do muzyki z filmu.
Wspomniany post instagramowy Wilson to reakcja na informację, że „The Deb” miał zostać filmem zamknięcia Festiwalu Filmowego w Toronto. Aktorka sugeruje, że Ghost, Cameron i Holden nie tylko zablokowali możliwość pokazania filmu na tym prestiżowym festiwalu, ale też sprzeniewierzyli 900 tysięcy australijskich dolarów – „The Deb” jest produkcją australijską – i zmusili Wilson do wynajęcia prywatnej ochrony na czas kręcenia filmu.
Producenci w swoim pozwie określają Rebel Wilson mianem despotki, która dla promocji samej siebie gotowa jest zagrozić sukcesowi projektu. Kategorycznie zaprzeczają też innemu oskarżeniu - rzekomo Ghost miała molestować seksualnie jedną z gwiazd filmu. Zachowaniem Wilson tłumaczą swoją decyzję o wstrzymaniu premiery w Toronto, choć ich zdaniem zrobili wszystko, by doprowadzić do ugody i móc pokazać tam „The Deb”. (PAP Life)
kal/ag/