Pomorskie/ Sąd nie zastosował aresztu wobec 38-latka, który wjechał w rowerzystów
O decyzji Sądu Rejonowego w Pruszczu Gdańskim, która zapadła w piątek, poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Podała, że sąd nie zastosował żadnych środków zapobiegawczych i nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie 38-latka, który zdaniem śledczych w ubiegły wtorek wjechał autem w grupę rowerzystów. "Sąd nie stwierdził, że zachodzą szczególne przesłanki stosowania aresztu tymczasowego" - wyjaśniła i dodała, że prokurator domagał się aresztu z uwagi na obawę matactwa.
Prokurator w czwartek przedstawił 38-latkowi zarzut umyślnego naruszenia bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez nienależną obserwację drogi, w wyniku czego wjechał w grupę rowerzystów poruszających się w tym samym kierunku, poboczem drogi. W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały dwie osoby: 34-letnia kobieta i jej 6-letnie dziecko.
Mężczyzna w takcie przesłuchania przyznał się i stwierdził, "że się zagapił".
Poszkodowani nadal przebywają w szpitalu. 6-letnie dziecko ma poważne obrażenia ciała. Jego matka, 34-letnia kobieta jest w śpiączce.
Do wypadku doszło we wtorek po południu na drodze wojewódzkiej 222, na wysokości miejscowości Gołębiewko (woj. pomorskie).
Oficer prasowy policji w Pruszczu Gdańskim mł. asp. Karol Kościuk, po wypadku powiedział PAP, że drogą jechał trzy rowery, pierwszym jechał mężczyzna, który wiózł w foteliku rowerowym 4-letnie dziecko, za nim 6-letnie dziecko, a na końcu 34-letnia kobieta.
38-letni kierujący samochodem osobowym w trakcie wypadku był trzeźwy. Grozi mu od 6 miesięcy do lat 8 więzienia.(PAP)
pm/ mark/ amac/