"To katastrofa. Nie możemy już pracować" - mówi stojący w korku przed Placem Zgody kierowca taksówki Abdel, a jego zdanie podzielają wszyscy taksówkarze, z którymi rozmawiała agencja AFP.

Jego irytacja kontrastuje ze zdumieniem rowerzystów, zachwyconych odkryciem tego głównego skrzyżowania o powierzchni 70 tys. metrów kwadratowych, po którym w normalnym czasie poruszało się 5400 samochodów na godzinę, teraz pustego.

Na Placu Zgody powstaje tymczasowy stadion na 30 tysięcy miejsc, na którym rozgrywane będą tzw. miejskie wydarzenia sportowe, tj. freestyle BMX, breakdance, jazda na deskorolce oraz turnieje koszykówki 3x3, a także ceremonia otwarcia igrzysk paralimpijskich.

W związku z pracami konstrukcyjnymi wschodnia część największego placu Paryża została wyłączona dla ruchu ulicznego, a XIX-wieczne latarnie otoczono drewnianymi pierścieniami ochronnymi.

Funkcjonariusze, stojący przed szlabanami przy wjeździe na plac, przekierowują samochody i zapraszają rowerzystów do jazdy za metalową barierą. Niektórzy rowerzyści i piesi zatrzymują się, aby przez płot uwiecznić trybuny wokół Obelisku z Luksoru lub zrobić sobie selfie.

"Igrzyska to wydarzenie o zasięgu globalnym, trzeba się poświęcić. My, paryżanie, narzekamy, ale za trzy miesiące wszyscy będą szczęśliwi" – mówi emerytka Anita Cobbaert.

Igrzyska olimpijskie w Paryżu potrwają do 11 sierpnia, a następnie od 28 sierpnia do 8 września odbędą się paraolimpijskie. Częściowe otwarcie Place de la Concorde zaplanowano na 7 września. Od 25 września dla ruchu zostanie otwarta cała zachodnia część placu. (PAP)

af/ sab/