Łukacijewska walczy o reelekcję. Jeżeli wygra czerwcowe wybory to będzie jej czwarta kadencja. W środę przyjechała do Rzeszowa. Podczas konferencji prasowej mówiła o ochronie zdrowia.

Zdaniem Łukacijewskiej, Unia Europejska uzależniła się od leków sprowadzanych z Chin i trzeba to zmienić. "Wysłaliśmy specjalne pismo do Komisji Europejskiej i przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, aby Polska znów miała możliwość produkcji leków, w tym substancji krytycznych" – powiedziała Łukacijewska.

"Aż 80 proc. leków substancji czynnych jest sprowadzanych z Azji, a mogłyby być produkowane w Polsce. Ale żeby tak się stało potrzebny jest fundusz wsparcia" – mówił Rychwalski.

"Fundusz wsparcia, czyli fundusz finansowy na odbudowę i wsparcie produkcji substancji czynnych (...) po to, abyśmy mogli budować nasze bezpieczeństwo. A bezpieczeństwo lekowe jest jednym z najważniejszych. Bez produkcji u nas w Polsce będzie to niemożliwe" – podkreślił Rychwalski. Dlatego - jego zdaniem - PE potrzebuje polityków z "doświadczeniem w negocjacjach i z Komisją Europejską, aby przekonywać do własnych racji".

Łukacijewska przypomniała, że pierwsza dyrektywa, nad którą pracowała w PE dotyczyła transgranicznej opieki zdrowotnej. "Daje szansę i możliwość leczenia się polskich pacjentów za granicą przy zwrocie kosztów z Narodowego Funduszu Zdrowia" – wyjaśniła liderka podkarpackiej eurolisty KO.

Mówiła też m.in., że to z inicjatywy polityków PO powstała podkomisja ds. zdrowia, a w kolejnej kadencji europarlamentu powinna rozpocząć działalność Europejska Unia Zdrowotna. "Od lat angażuję się, organizuje i wspieram inicjatywy, których celem jest zwrócenie uwagi mieszkanek Podkarpacia na profilaktykę nowotworową, kwestie przeszczepów i szybszego dostępu do procedur, które są w Polsce niedostępne albo bardzo drogie. Temu ma służyć Europejska Unia Zdrowotna, aby szybko reagować na kryzysy" – wyjaśniła Łukacijewska.

"Przed nami wiele szans i możliwości. Mam nadzieję, że w nowej kadencji uda nam się wiele dodatkowego zdziałać w obszarze zdrowia" – stwierdziła Łukacijewska. (PAP)

al/ mrr/