Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-16, 18:50 Autor: PAP

Zakończyło się wysłuchanie publiczne w Sejmie w sprawie aborcji (opis2)

W Sejmie w czwartek przed godziną 18.30 zakończyło się wysłuchanie publiczne ws. projektów ustaw dot. aborcji. Zwolennicy liberalizacji przepisów przekonywali, że "kobieta jest zawsze ważniejsza". Przeciwnicy mówili, że projekty "usiłują narzucić lekarzom i pacjentom standard zabijania".

Wysłuchanie publiczne czterech projektów ustaw o przerywaniu ciąży rozpoczęło się w Sali Kolumnowej Sejmu w czwartek po godz. 10. Trwało osiem godzin i zakończyło się o godzinie 18.22.


"Chcemy być europejskim państwem również pod kątem respektowania praw kobiet" - powiedziała PAP przed posiedzeniem przewodnicząca komisji do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży Dorota Łoboda (KO). Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska (KO) zaapelowała do uczestników wysłuchania "o wyciszenie emocji", które czasem "nie są dobrym towarzyszem do dobrej rozmowy".


Do udziału zgłosiło się 30 organizacji i 307 osób. Organizacje dostały po cztery minuty na przedstawienie stanowiska, osoby indywidualne - po dwie. O kolejności zabierania głosu decydował termin złożenia zgłoszenia. W wystąpieniach wybrzmiały stanowiska zarówno przeciwników aborcji, jak i zwolenników liberalizacji prawa regulującego tę sprawę.


Pierwsza na mównicę weszła Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina. Propozycje zmian w przepisach nazwała projektami o masowym ludobójstwie na Polakach. "Każdemu, kto chce aborcji, powiem dzisiaj: chcesz aborcji, abortuj się sam. My, obywatele, obrońcy życia, informujemy wysoką komisję, że wdrażamy monitoring waszych działań. Wszystko, co robicie, każdy wasz ruch będzie bacznie obserwowany" - zapowiedziała Godek.


Złożyła trzy wnioski: o dołączenie obrońców życia na stałe do prac komisji, o zasięgnięcie opinii pięciu autorytetów z dziedziny prawa konstytucyjnego i o przedstawienie opinii publicznej szczegółowych skutków finansowych wprowadzenia tych projektów.


Reprezentująca Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich Grażyna Ewa Rybak przekonywała, że projekty należy odrzucić, bo "usiłują narzucić lekarzom i pacjentom standard zabijania, nazywając to świadczeniem zdrowotnym". "Czym jest propozycja aborcji do 12. tygodnia ciąży? To zabicie poczętego, żyjącego już dziecka, które ma własny niepowtarzalny układ chromosomów, określoną płeć. (...) Takie dziecko jest odrębnym organizmem, nie jest ciałem kobiety" – powiedziała.


Przedstawiciele organizacji opowiadających się za liberalizacją przepisów podkreślali m.in. konieczność ochrony prawnej kobiety.


"To prawo nie ma na celu odpowiedzieć na pytanie, czy aborcja jest dobra, czy zła, czy jest moralna, czy nie (...). Prawo jest wyłącznie od tego, żeby określić zakres ochrony prawnej kobiety. (...) Kobieta jest zawsze ważniejsza" – powiedziała mec. Kamila Ferenc z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. "I o tym jest to prawo – by kobieta miała większe prawo wtedy, kiedy tego potrzebuje" – dodała.


Radca prawna Magda Krzyżanowska-Mierzewska z Fundacji Damy Radę zwróciła uwagę, że uniemożliwianie legalnego i bezpiecznego zabiegu przerwania ciąży w sytuacji, kiedy wiadomo, że dziecko urodzi się chore, "jest równoznaczne ze świadomym skazywaniem kobiet na rodzenie dzieci, które będą cierpiały". Takie działanie - mówiła - "sprzeniewierza się zasadom cywilizacji Zachodu", bo według niej "jest ono świadomym dążeniem do maksymalizacji cudzego nieszczęścia, bólu i cierpienia".


Dyrektorka Amnesty International w Polsce Anna Błaszczak-Banasiak zauważyła, że organizacja ta na całym świecie uznaje prawo do aborcji za prawo człowieka. "W żadnym z tekstów obowiązujących Polskę, umów międzynarodowych, nie występuje słowo +dentysta+, a mimo wszystko nie mamy wątpliwości, że opieka stomatologiczna jest elementem prawa do opieki zdrowotnej, które przysługuje wszystkim Polakom i Polakom" - zaznaczyła. Dodała, że żadna z wiążących Polskę umów międzynarodowych "nie ustanawia praw płodu i już z całą pewnością nie robi tego konwencja ochrony praw dziecka".


Po godzinie wysłuchania doszło do incydentu. Po wystąpieniu Mariusza Dzierżawskiego z Fundacji Pro-Prawo do Życia, który mówił o tym, jak niemieccy okupanci w czasie II wojny światowej zezwalali na aborcję w Polsce, z krzeseł podnieśli się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy prawa kobiet do przerywania ciąży. Przeciwnicy liberalizacji podnieśli w górę kartki napisem "Piekło dzieci", wizerunkiem płodu i z czerwoną błyskawicą. "Hej, hej, hej, aborcja jest okej" – skandowały zwolenniczki aborcji. "Mordercy" i "Aborcja to zbrodnia" – odpowiadali przeciwnicy.


Przewodnicząca komisji Dorota Łoboda zarządziła kilka minut przerwy. Po niej wysłuchanie zostało wznowione.


Grupa zwolenniczek liberalizacji prawa aborcyjnego wyszła z sali. "Nie będziemy rozmawiać i negocjować warunków naszego zdrowia, życia, tego, czy możemy o sobie decydować z osobami, które nas nienawidzą" – powiedziała PAP Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu. "Wychodzimy pomagać w aborcjach, a nie rozmawiać z osobami, które chcą nas zabijać. (...) Moje ciało, moje życie to nie jest przedmiot debaty" – dodała. "Obiecali nam legalizację aborcji, a nie 12-godzinną debatę, czy moja koleżanka może o sobie decydować" – podkreśliła.


Ministra ds. równości Katarzyna Kotula (Lewica) przyznała w rozmowie z PAP, że spodziewała się emocji. "Takiej debaty nie mieliśmy od 26 lat. Oczywiste, że ona budzi emocje, ale trzeba te emocje odłożyć na bok. Trzeba nam merytorycznej debaty o tym, co jest w tych projektach aborcyjnych, w jakim kierunku powinniśmy pójść" – podkreśliła.


Po wystąpieniach organizacji głos zabrały osoby indywidualne, które wypowiadały się w kolejności alfabetycznej.


Jedna z uczestniczek - Dominika Ćwiek, mająca na sobie koszulkę z napisem "Pomagam w aborcjach" - zaprezentowała podczas wystąpienia opakowanie z pigułkami do przerwania ciąży. "W tym momencie ktoś robi sobie aborcję takim zestawem. W tym samym czasie mija piąta godzina tego antyaborcyjnego cyrku" - powiedziała. Jej zdaniem "podobnym cyrkiem" byłaby kampania referendalna dotycząca aborcji, gdyby zapadła decyzja o jego przeprowadzeniu. Oceniła, że "polityczki i politycy obecnej kadencji to tchórze, którzy nie potrafią wziąć odpowiedzialności". Dodała, że komisja rozpatrująca projekty ustaw w sprawie aborcji to parawan, "za którym stoją przeciwnicy aborcji z obecnej koalicji rządzącej: Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i ich partyjni koledzy".


W imieniu kilkorga nieobecnych osób, które zgłosiły się do głosu, występowała posłanka PiS Maria Kurowska. Zwracając się do zwolenniczek aborcji, powiedziała, że jeśli mają one dzieci, to żyją one "w ciągłym klimacie aborcji". Powiązała to również z faktem, że coraz częściej dzieci cierpią na choroby psychiczne. "Jak można żyć w tym nieustającym obłąkańczym tańcu aborcji? Gdy się mówi: +aborcja, aborcja, aborcja+ - zastanówcie się, co czują wasze dzieci?" - zakończyła.


W wystąpieniach przeciwników przerywania ciąży powracały porównania do Holokaustu, ludobójstwa, działania Adolfa Hitlera. "Aborcja bez względu na motywację sprawcy jest zawsze morderstwem. Stanowi współcześnie jedyną realną zagładę dzieci, stanowi Holokaust dzieci. Nikt nie ma prawa ustalać, czy ktoś może, czy nie może żyć. Chcecie zabijać, zabijajcie się same" - powiedziała działaczka Fundacji Życie i Rodzina Marzena Dobner, zwracając się do zwolenniczek liberalizacji.


Serię dwuminutowych wystąpień po godz. 15 zakłócił incydent z udziałem przedstawiciela Narodowego Odrodzenia Polski Pawła Ferdynusa. Mężczyzna miał na sobie koszulkę z krzyżem celtyckim z jednej strony i falangą, będącą logo NOP, z drugiej. Na przymocowanej do spodni saszetce widniał napis "white pride" (biała siła - red.). Widząca część tych symboli przewodnicząca komisji Dorota Łoboda (KO) zdecydowała, że Ferdynus ma opuścić mównicę. "Z tymi symbolami nie ma wystąpień publicznych. Sejm ani żadna przestrzeń publiczna nie jest miejscem do prezentowania takich symboli. Bardzo proszę o interwencję Straż Marszałkowską, jeśli pan nie będzie chciał opuścić sali" - powiedziała i zarządziła kilkuminutową przerwę. Mężczyzna nie chciał wykonać polecenia, został wyprowadzony przez strażników.


Po przerwie w Sali Kolumnowej sytuacja się uspokoiła i powrócono do wysłuchiwania kolejnych osób. Podczas wystąpień z obu stron wielokrotnie rozlegały się zarówno entuzjastyczne oklaski i okrzyki, jak i te pełne dezaprobaty. Emocje, a nawet łzy, towarzyszyły też przemawiającym.


Komisja ds. rozpatrzenia projektów dotyczących prawa do przerywania ciąży merytoryczne prace nad nimi ma rozpocząć jeszcze w maju. "Myślę, że projekty we wrześniu-październiku wyjdą z komisji z naszą opinią" - powiedziała PAP Dorota Łoboda.


Pierwszy w kolejności rozpatrywany będzie projekt Lewicy nowelizacji Kodeksu karnego dotyczący depenalizacji czynów związanych z terminacją ciąży: całkowitego wyłączenia przestępczości przerywania ciąży do 12. tygodnia za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu. Projekt zakłada też wykreślenie z Kodeksu karnego przepis mówiący o karaniu osób, które udzielają kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży.


Są też dwa projekty (Lewicy i KO) wprowadzające możliwość aborcji do 12. tygodnia z woli kobiety.


Trzecia Droga w swoim projekcie proponuje powrót do stanu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., czyli przywrócenie możliwości aborcji w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiej wady płodu. Chce też zorganizowania referendum w sprawie przepisów aborcyjnych. (PAP)


Autorzy: Aleksandra Kiełczykowska, Paulina Kurek, Marcin Chomiuk, Karolina Kropiwiec, Anita Karwowska, Angela Getler


ak/ pak/ mchom/ kkr/ akar/ ang/ mir/ ral/ wus/


Kraj i świat

2024-07-13, godz. 08:50 CBOS: KO - 31 proc., PiS: 28 proc.; Konfederacja - 12 proc., Lewica - 11 proc. W sondażu CBOS nt. preferencji wyborczych wynika, że 31 proc. badanych, którzy deklarują w nich udział, oddałoby głos na KO, 28 proc. - na PiS, 12 proc… » więcej 2024-07-13, godz. 08:50 Beskidy/ Goprowcy: po burzach szlaki mogą być podmokłe i miejscami śliskie Goprowcy poinformowali w sobotę, że warunki na szlakach turystycznych na ogół są dobre, choć po nocnych burzach mogą one być podmokłe i śliskie. Rano… » więcej 2024-07-13, godz. 08:30 Opolskie/ Sto interwencji strażaków po piątkowo-sobotnimi burzach Do godziny 7.30 w sobotę opolscy strażacy uczestniczyli w stu interwencjach związanych z burzami, jakie przeszły z piątku na sobotę nad województwem op… » więcej 2024-07-13, godz. 08:30 Kraków/ Rzeźby balansujące Kędziory wyjechały na igrzyska olimpijskie do Paryża Cztery rzeźby balansujące autorstwa Jerzego Kędziory, które znajdowały się w parku przy szpitalu psychiatrycznym w Krakowie-Kobierzynie, są w drodze na… » więcej 2024-07-13, godz. 08:20 PSP: W piątek w Polsce 2973 zgłoszenia o burzach, w sobotę do godz. 6 już 740 Państwowa Straż Pożarna w piątek w całej Polsce odnotowała 2973 zgłoszeń związanych z zdarzeniami atmosferycznymi. Natomiast w sobotę, do godz. 6 rano… » więcej 2024-07-13, godz. 08:20 Mazowieckie/ Neolityczna siekierka znaleziona pod Legionowem pochodzi prawdopodobnie z terenu dzisiejszej Białorusi Neolityczna siekierka znaleziona przypadkowo podczas prac ogrodowych w Józefowie niedaleko Legionowa została prawdopodobnie wykonana na terenie dzisiejszej Białorusi… » więcej 2024-07-13, godz. 08:20 Analityk PISM: chińsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe pokazują, że Chiny nie bawią się w subtelną grę (wideo) Chińsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe na Białorusi w czasie trwania szczytu NATO ewidentnie pokazują, że Chiny nie bawią się w jakąś subtelną grę… » więcej 2024-07-13, godz. 08:10 Śląskie/ Straż pożarna interweniowała 580 razy w związku z nawałnicą Straż pożarna w woj. śląskim interweniowała 580 razy z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych - przekazała w sobotę rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej… » więcej 2024-07-13, godz. 08:10 Szczyt NATO/ Węgierski ekspert: nie widać, aby Orban był izolowany w Sojuszu Nie widać, aby premier Węgier Viktor Orban był izolowany w Sojuszu Północnoatlantyckim; ponadto Budapeszt podpisał się pod dość ostrym stanowiskiem państw… » więcej 2024-07-13, godz. 08:10 Wrocław/ Wystawa prac Wojciecha Fangora w Krupa Art Foundation Niemal 50 prac Wojciecha Fangora, które artysta stworzył w latach 60. i 70. podczas pobytu w USA, można od soboty oglądać na monograficznej wystawie w Krupa… » więcej
198199200201202203204
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »