Paryż - bez zmian w składzie Polek na kwalifikacje w Debreczynie
Biało-czerwone przegrały wówczas w finale z Azerkami 17:18 i to rywalki cieszyły się z olimpijskiego awansu. Tym razem na Węgrzech kwalifikacje zdobędą trzy najlepsze drużyny turnieju koszykarek, podobnie jak w rywalizacji mężczyzn z udziałem Polaków.
W składzie znalazły się: naturalizowana Amerykanka Marissa Kastanek, grająca w Polsce od 2016 roku, która obywatelstwo ma od 2018, Aldona Morawiec, Klaudia Sosnowska, Aleksandra Zięmborska, Anna Pawłowska i Weronika Telenga.
Decyzję o ostatecznym, czteroosobowym składzie, który powalczy o awans do igrzysk, Koryzna, olimpijka z Sydney (2000) w koszykówce tradycyjnej, podejmie już na miejscu w Debreczynie, tuż przed środową odprawą techniczną.
Polki w grupie zmierzą się z najwyżej w rankingu FIBA spośród uczestników kwalifikacji notowanymi Niemkami, a także Ukrainkami i Tunezyjkami. Awans do ćwierćfinału uzyskają dwie najlepsze drużyny z każdej z czterech grup.
"Wąski skład mam już w głowie, jeśli się nic nie wydarzy, bo czekają nas jeszcze treningi na miejscu. Zobaczymy też, z kim przyjadą do Debreczyna nasze rywalki. Wiem, że Ukraina wzmocniła się grającą w Eurolidze silną Aliną Jagupową. Ze zgrupowania w stolicy i meczów z Litwinkami jestem naprawdę zadowolona. To bardzo mocny przeciwnik, dobry sparingpartner. Wiemy, co mamy dopracować przed Debreczynem" - powiedziała PAP Koryzna.
Trenerkę kadry cieszy coraz lepszy stan zdrowia Zięmborskiej, wicemistrzyni świata do lat 23 z ubiegłego roku, która w Hongkongu grała mimo problemów z barkiem.
"Wydaje się po tym, co widzimy i co zawodniczka mówi, że bark się zaleczył, a mikrouraz zabliźnił się dzięki intensywnej fizjoterapii. To jest jednak sport kontaktowy i zawsze jest pewne ryzyko. Jesteśmy jednak dobrej myśli" - dodała.
Biało-czerwone udadzą się na Węgry samolotem w poniedziałek.
"Koszykówka 3x3 to sport nieprzewidywalny. Trzeba mieć także, oprócz przygotowania taktycznego i motorycznego, bardzo dużo szczęścia i tego sobie życzymy, bo już wiele razy można się było przekonać, że ci teoretycznie gorsi odnoszą sukcesy i nie zawsze wygrywają najlepsi" - podkreśliła trenerka.
Koszykówka 3x3 zadebiutowała na igrzyskach w Tokio, gdzie biało-czerwoni zajęli siódmą lokatę w stawce ośmiu zespołów, a Polek zabrakło. Złote medale zdobyły ekipy Amerykanek i Łotyszy.
W Paryżu także rywalizować będzie po osiem zespołów kobiet i mężczyzn.
Na podstawie światowego rankingu kwalifikację zdobyły wśród kobiet Chiny, Francja i USA, a u mężczyzn: Serbia, USA i Chiny, które są co prawda czwarte w klasyfikacji, za trzecią Litwą, ale pod uwagę brane jest kryterium geograficzne - maksymalnie jedna reprezentacja z danego kontynentu.
Z kolei po dwie drużyny wywalczyły awans z turniejów kwalifikacyjnych: to Azerki, które w finale w Hongkongu pokonały Polki 18:17 oraz Australijki, a także koszykarze Łotwy i Holendrzy.(PAP)
olga/ pp/