W kwietniowych wyborach do sejmiku województwa wielkopolskiego komitety Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości uzyskały po 15 mandatów, Trzecia Droga wprowadziła siedmioro radnych, a Lewica zdobyła dwa mandaty. Dotychczasowym marszałkiem województwa wielkopolskiego jest Marek Woźniak z KO, a Wojciech Jankowiak i Krzysztof Grabowski z PSL pełnią funkcję wicemarszałków. Członkami zarządu województwa są także Paulina Stochniałek i Jacek Bogusławski, oboje z KO.

W poniedziałek, z powodu braku umowy koalicyjnej i porozumienia ws. obsadzenia stanowisk w zarządzie województwa, po zaprzysiężeniu radnych i wyborze przewodniczącej sejmiku, przerwano pierwszą sesję nowej kadencji. Według zapowiedzi niektórych samorządowców o kształcie sejmikowej koalicji miały zdecydować partyjne centrale, a obrady sejmiku odroczono do piątku.

W piątek, tuż po wznowieniu przerwanej sesji radny Jan Grzesiek złożył w imieniu klubu PSL wniosek formalny o ponowną przerwę w obradach, która ma potrwać do 20 maja. "Wniosek uzasadniam koniecznością prowadzenia dalszych rozmów dotyczących strategii działania zarządu (...) sytuacja rzeczywiście wymaga dobrego dopracowania zarządu do realizacji naszych zadań. Wymogi w obecnej sytuacji są bardzo wysokie. Myślę, że wymaga to precyzyjnych przemyśleń" - powiedział.

Stosunkiem głosów 24 do 13 radni przyjęli wniosek. Przeciw głosowali członkowie klubu PiS.

Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak (KO) w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że kolejna przerwa ma "umożliwić dopięcie personaliów, jeśli chodzi o zarząd". Zaznaczył, że wynika to z rozmów prowadzonych pomiędzy ugrupowaniami tworzącymi Trzecią Drogę - Polską 2050 i Polskim Stronnictwem Ludowym.

"Będę cierpliwie czekał na uzgodnienia tego ugrupowania, bo chciałbym mieć rzeczywiście przeświadczenie, że współdziałamy wszyscy zgodnie w ramach wszystkich ugrupowań koalicji 15 października" - podkreślił.

Dopytywany przyznał, że "na tę chwilę" uzgodnienia koalicyjne wskazują, iż w wielkopolskim sejmiku zawiąże się koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica. Potwierdził, że na razie, zgodnie z ustaleniami, jedno miejsce w zarządzie województwa wielkopolskiego przypadnie Lewicy, która w sejmiku ma dwoje radnych. Przyznał, że nie wie, czy te ustalenia będą aktualne 20 maja.

"Koalicja (w sejmiku) jest pewna. Nie przewiduję żadnego odwrócenia biegunów" - powiedział. Ewentualną propozycję rozmów koalicyjnych PiS z jednym z pozostałych ugrupowań w sejmiku ocenił jako "zabawę". Jako jedyny problem w powołaniu nowego zarządu wskazał personalia. Zapewnił przy tym, że przerwa w pracy sejmiku na razie nie zakłóca harmonogramu jego sesji, a dotychczasowy zarząd województwa ma pełnię praw do sprawowania swoich funkcji do czasu powołania nowego składu.

Radny klubu PiS Adam Bogrycewicz komentując przyjęty wniosek o przerwę powiedział, że wnioskujący o pauzę w obradach narażają sejmik na śmieszność. "Wielkopolanie wybrali nas tutaj do pracy, do załatwiania wielkopolskich spraw, a nie do nieustannych przerw. Przypominam, że od wyborów mija już ponad miesiąc. Myślę, że warto, jeżeli są trudności, poszukać środowiska, które pogodzi środowiska, które nie mogą się dogadać" - wskazał.

Obecny na piątkowej sesji wieloletni przewodniczący klubu PiS w sejmiku wojewódzkim, obecnie radny miasta Poznania, Zbigniew Czerwiński w rozmowie z dziennikarzami ocenił, że "widać duże napięcia w potencjalnej koalicji". "Czyli jest szansa na jakąś historyczną zmianę. Tak jak była np. w 2006 r., kiedy mogła powstać potężna koalicja PO-PiS. Proszę bardzo - jesteśmy otwarci. Będziemy rozmawiali" - zapewnił.

Wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak (PSL) zapewnił w piątek dziennikarzy, że nadal sprzeciwia się zmianom w dotychczasowej strukturze zarządu województwa. "Rozmowy, które się toczą właśnie zmierzają w tym kierunku i właśnie przekonywanie partnerów, jak się okazuje, trwa trochę dłużej" - powiedział.

"W tym momencie każda nowa osoba, która znajduje się w zarządzie powoduje, że jest wymagany czas, żeby się wdrożyła, żeby poznała tematykę. Jedni potrzebują na to mniej, inni więcej czasu. I stąd sprawa personaliów jest bardzo istotna" - zaznaczył.

Dopytywany czy PSL rozmawia w sprawie stworzenia koalicji z PiS zaprzeczył i ocenił, że "raczej" takich rozmów nie będzie. Zapewnił, że w wielkopolskim sejmiku powinna powstać koalicja odzwierciedlająca koalicję na szczeblu rządowym.

Pytany o miejsce w zarządzie dla reprezentanta Lewicy Jankowiak zaznaczył, że jest za wcześnie by o tym mówić. "Są rozpatrywane różne warianty" - podkreślił. Przypomniał, że po raz siódmy uczestniczy w negocjacjach koalicyjnych w wielkopolskim sejmiku. "Nie ukrywam, że tak długo to nigdy nie trwało" - przyznał.

W ostatnich wyborach samorządowych do wielkopolskiego sejmiku wojewódzkiego komitety Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości uzyskały po 15 mandatów, Trzecia Droga zdobyła siedem mandatów, a Lewica dwa. W wyborach w 2018 roku KO również zdobyła 15 mandatów, PiS wprowadziło wówczas 13 radnych, a siedmiu PSL. Trzy mandaty przypadły komitetowi SLD Lewica Razem, a jeden uzyskali Bezpartyjni Samorządowcy. W poprzedniej kadencji większość w sejmiku miała koalicja KO-PSL, do której dołączył klub SLD Lewica Razem.(PAP)

autor: Szymon Kiepel

szk/ itm/