Prezydent: za wszelką cenę trzeba bronić polskiej suwerenności i niepodległości (krótka6)
Andrzej Duda - w wystąpieniu na Placu Zamkowym z okazji Święta 3 maja - powiedział, że Polska odzyskała wolność, jest suwerenna i sami decydujemy o sobie, demokracja jest i działa. "Za wszelką cenę trzeba bronić polskiej suwerenności i polskiej niepodległości, to jest dzisiaj nasz największy obowiązek, najważniejszy ze wszystkich" - podkreślił.
"Odrodził się potwór, jeden z najniebezpieczniejszych, jakie dla nas istnieją - rosyjski imperializm. Żarłoczny potwór, smok, który niejednokrotnie w historii nas pożerał, dzisiaj próbuje pożreć naród ukraiński, ich ziemie i ich państwo. Dziękuję, że wszyscy ich wspomagacie (...) Wystawiliście nam piękne świadectwo na cały świat swoją niezwykłą postawą" - powiedział Duda.
Odnosząc się do historii Polski, podkreślił, że rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja to jedna z najważniejszych dat w naszych dziejach. Dodał, że uchwalenie konstytucji było zrywem w celu ratowania kraju z pomocą nowoczesnej myśli państwowej, modernizacyjnej. Zaznaczył, że mimo to nie udało się wtedy uratować Polski.
Następnie prezydent mówił m.in. o kolejnych tragicznych wydarzeniach takich jak wybuch II wojny światowej. Wskazywał, że za późno zaczęto modernizować armię i za późno rozpoczęto takie inwestycje jak Centralny Okręg Przemysłowy. "Napaść z dwóch stron przekreśliła wszystko, być może by jej nie było, gdyby Polska miała wystarczającą siłę, żeby przy granicy zatrzymać niemieckiego najeźdźcę, gdyby była wystarczająca liczba samolotów, nowoczesnych czołgów, gdyby była wystarczająca mobilizacja i wystarczające uzbrojenie" - powiedział prezydent.
"I teraz popatrzmy na dziś, my nie jesteśmy pokoleniem wielkiego zwycięstwa, my jesteśmy pokoleniem łez, mówię my, czyli ci, którzy urodzili się jeszcze za Żelazną Kurtyną. Ja nie mówię o pokoleniu mojej córki, które urodziło się w latach 90. w wolnej, suwerennej, niepodległej Polsce i które słysząc, że kiedy granice były zamknięte uśmiecha się z niedowierzaniem" - powiedział prezydent.
Podkreślił, że obecna, dobra sytuacja gospodarcza w Polsce jest efektem wielu wyrzeczeń z początku lat 90. i bardzo trudnych reform. Duda powiedział, że "dzisiaj jesteśmy 20. gospodarką na świecie, mimo tego, że w 1990 roku byliśmy w ogonie". "Mimo tego, że - powiedzmy sobie otwarcie - w 1990 roku byliśmy biedakami na skalę europejską i światową" - powiedział prezydent. (PAP)
kos/ sno/ ang/ mrr/