Zespół Linkin Park rozważa trasę koncertową z nową wokalistką na czele
Jak do tej pory formacja sięgnęła jedynie po nagrane wspólnie z Benningtonem, ale niewydane utwory. W 2020 roku swojej premiery doczekała się piosenka „She Couldn’t”, zarejestrowana w 1999 roku. Tym utworem muzycy uczcili 20. rocznicę debiutu Linkin Park. 1 października kolejnym singlem zostało demo utworu „In the End”. Z kolei w ubiegłym roku muzycy wypuścili niepublikowany wcześniej singiel „Lost”, a kilka miesięcy temu fani usłyszeli „Friendly Fire”.
Wierna publika bardziej niż na sam powrót formacji liczyła może na kolejny album i więcej zarejestrowanych z Chesterem piosenek. Jednak wokół Linkin Park pojawia się coraz więcej plotek sugerujących ich sceniczny powrót. Co ciekawe, nowy rozdział trzej członkowie zespołu chcieliby otworzyć przy wsparciu nowej wokalistki. O tym fakcie jako pierwszy poinformował Jay Gordon z zespołu Orgy. Szybko jednak wycofał się z tego, sugerując, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu. Spekulowano nawet, że tym żeńskim głosem w szeregach Linkin Park ma być Amy Lee z Evanescent, która jednak zdementowała doniesienie. Zapewniła jednak, że gdyby taka propozycja padła, chętnie wsparłaby formację.
Najwyraźniej w tych plotkach musi tkwić ziarno prawdy. Magazyn „Billboard” powołując się na własne źródła twierdzi, że zespół planuje na 2025 rok sceniczny powrót. Jak wynika z przekazanych informacji agencja koncertowa WME prowadzi z trzema członkami zespołu rozmowy na temat rezerwacji występów, w tym na najważniejszych festiwalach muzycznych. „Billboard” potwierdza także wcześniejsze doniesienia, że muzycy szukają nowej wokalistki. (PAP Life)
mdn/