UE/ Minister Szłapka: zakończenie procedury z art. 7. w rękach prezydencji belgijskiej
"Od samego początku naprawdę marzyliśmy, żeby to się wydarzyło podczas prezydencji belgijskiej. Mamy jeszcze trochę czasu, ja trzymam bardzo mocno kciuki, żeby te marzenia się spełniły. (...) Jak mówimy o nadziei i marzeniach, to myślę, że najbliższe posiedzenie Rady ds. ogólnych - 21 maja - (...) to są marzenia, które są na wyciągnięcie ręki" - powiedział Szłapka.
Pytany, jak konkretnie miałoby wyglądać zakończenie procedury, przyznał, że nie jest to do końca jasne.
"Wszystko jest w rękach prezydencji belgijskiej. Mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu. W naszym przypadku procedura została zapoczątkowana przez Komisję, więc zobaczymy, czy będzie to wycofane przez Komisję, czy głosowane na Radzie. Trudno mi jest powiedzieć. Na razie mówimy o sytuacji, na którą mamy nadzieję. My robimy swoje i z całą pewnością będziemy podkreślać to, co już zrobiliśmy. Z tego, co rozmawiam z naszymi partnerami, wszyscy są dobrej myśli" - podkreślił minister.
Dopytywany, co konkretnie rząd Donalda Tuska zrobił, żeby przekonać KE do zakończenia procedury, Adam Szłapka wskazał na ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS), która przeszła przez Sejm. "W trakcie procedowania jest ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, a w przygotowaniu w ministerstwie (sprawiedliwości) są ustawy o rozdzieleniu funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości" - dodał.
Procedura dotycząca praworządności przewidziana przez art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej została uruchomiona przeciwko naszemu krajowi w 2017 r. w reakcji na reformę wymiaru sprawiedliwości wprowadzoną przez ówczesny rząd.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ mms/