Cracovia Kraków - Warta Poznań 0:1 (0:0).

Bramka: 0:1 Tomas Prikryl (79).

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Jani Atanasov, Paweł Jaroszyński.

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów 7 601.

Cracovia Kraków: Sebastian Madejski - Arttu Hoskonen, Eneo Bitri, Andreas Skovgaard - Otar Kakabadze, Jani Atanasov (61. Takuto Oshima), Patryk Sokołowski (74. Karol Knap), Paweł Jaroszyński - Michał Rakoczy (74. Filip Rózga), Benjamin Kallman, Mikkel Maigaard (69. Patryk Makuch).

Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Jakub Bartkowski, Dawid Szymonowicz (46. Bogdan Tiru), Dimitris Stavropoulos - Mohamed Mezghrani, Miguel Luis, Maciej Żurawski (69. Konrad Makuszewski), Tomas Prikryl (81. Filip Borowski) - Kajetan Szmyt, Dario Vizinger (59. Marton Eppel), Stefan Savic (59. Mateusz Kupczak).

Obydwa zespoły w poprzednich meczach wywalczyły bezbramkowe remisy – Cracovia w Gliwicach z Piastem, a Warta u siebie z Radomiakiem. Trudno więc było spodziewać, że w kibice obejrzą w tym spotkaniu dużo goli.

Początkowo bardzie aktywni w ofensywie byli poznaniacy, ale w 14. minucie Cracovia powinna objąć prowadzenie. Andreas Skovgaard posłał długie podanie w pole karne do Benjamina Kallmana, ten odegrał do Michała Rakoczego, który strzelając z kilku metrów kopnął piłkę wysoko nad poprzeczką. W 27. min Rakoczy zrewanżował się podaniem Kallmanowi, ale tym razem Fin nie trafił w bramkę.

Po przerwie Cracovia uzyskała przewagę, ale nie potrafiła wypracować sobie okazji strzeleckich. Goście dopiero w 66. min oddali pierwszy groźny strzał – Sebastian Madejski załapał piłkę kopniętą przez Tomasa Prikryla.

W 79. min Warta dość niespodziewanie zdobyła bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału z woleja składał się Miguel Luis, ale skiksował. Piłka trafiła jednak pod nogi Prikryla, który huknął z 18 metrów i trafił w górny róg. Madejski był bez szans.

Gospodarze starali się odrobić stratę, lecz goście bardzo mądrze się bronili. Trener Warty Dawid Szulczek, od kiedy został trenerem tego zespołu nie przegrał z Cracovia – trzy razy wygrał i dwukrotnie zremisował.

Grzegorz Wojtowicz (PAP)

gw/ cegl/