To siódma porażka lubelskich akademiczek, które z dotychczasowych spotkań wygrały jedno.

AZS UMCS - Beretta Famila 67:70 (22:15, 17:25, 14:21, 14:9)

Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Veronica Burton 18, Elin Gustavsson 15, Kylee Shook 15, Aleksandra Zięmborska 11, Dominika Ullman 8, Dominika Fiszer 0, Justyna Adamczuk 0, Julia Jeziorna 0.

Beretta Famila Schio: Julia Reisingerova 14, Martina Bestagno 10, Jasmine Keys 9, Giorgia Sottana 9, Elusa Penna 7, Ajsa Sivka 6, Martina Crippa 6, Costana Verona 5, Robyn Parks 4, Florencia Chagas 0.

W odróżnieniu od poprzednich spotkań euroligowych, tym razem podopieczne Krzysztofa Szewczyka bardzo dobrze rozpoczęły konfrontację z utytułowanymi mistrzyniami Włoch wyraźnie prowadząc w pierwszej kwarcie, którą zakończyły siedmiopunktową przewagą 22:15.

Znaczącą rolę w lubelskiej drużynie spełniać zaczęła nowa amerykańska rozgrywająca Veronica Burton, która była nie tylko najskuteczniejszą na parkiecie zdobywając 18 punktów, ale także zaliczając 9 asyst, choć z koleżankami z drużyny odbyła tylko jeden trening.

W drugiej kwarcie zespół przyjezdnych, którego trener Georgios Dikaioulakos dysponuje znacznie szerszym składem i możliwością rotowania koszykarkami o większych indywidualnych umiejętnościach, zaczął dominować w walce na tablicach i doprowadził do wyrównania. W ostatnich sekundach wyszedł na prowadzenie jednym punktem 40:39, po celnej "trójce" Martiny Bostagno.

Z powodu kontuzji kapitan drużyny lubelskiej Magdaleny Ziętary oraz Emily Kalenik trener Szewczyk miał do dyspozycji praktycznie sześć zawodniczek, natomiast szkoleniowiec z drugiej ławki desygnował do gry dziewięć, z których każda punktowała.

W trzeciej kwarcie ekipa z Schio wykorzystując słabszą skuteczność rywalek powiększała przewagę, która pod koniec tej części wynosiła już 11 punktów (61:50).

Wspierane gorącym dopingiem lublinianki w ostatniej kwarcie podjęły ambitną walkę i na na niespełna minutę przed końcową syreną wyrównały 67:67, po wykorzystaniu rzutów wolnych przez Burton faulowaną przy indywidualnym wejściu pod kosz. Bardziej doświadczone zawodniczki ekipy włoskiej szybkimi podaniami po obwodzie wypracowały dogodną pozycję Giorgii Sottanie, która zaliczając swoją trzecią w tym meczu "trójkę" ustaliła wynik meczu. Mające jeszcze 21 sekund na doprowadzenie do dogrywki lublinianki nie wykorzystały tej szansy, bo biorąca ciężar gry na siebie Barton, ani Aleksandra Zięmborska nie trafiły z dystansu.

Końcówka tego meczu dostarczyła publiczności wiele emocji, a akademiczki debiutujące w kontynentalnej elicie schodziły z parkietu nagradzane brawami za godną postawę.

W kolejnym, drugim meczu rundy rewanżowej w grupowej rywalizacji Euroligi Polski Cukier AZS UMCS podejmie 13 grudnia w hali im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie Valencia Basket Club. W pierwszym meczu zespół hiszpański wygrał 64:45. (PAP)

Autor: Andrzej Szwabe

asz/ co/