Ostrów Wlkp./ Dwoje radnych odeszło z klubu Koalicji Obywatelskiej
Radni Milena Kowalska oraz Mariusz Leki, związani od kilkunastu lat z lokalnymi strukturami Platformy Obywatelskiej, odeszli z klubu KO w radzie miasta.
Oficjalną decyzję o rezygnacji złożyli we wtorek w biurze przewodniczącego rady, następnego dnia po sesji, na której głosowano nad udzieleniem absolutorium i wotum zaufania dla prezydent miasta Beaty Klimek. Oboje poparli w głosowaniu prezydent miasta. Ich decyzja była sprzeczna z oceną władz miasta przez pozostałych pięciu radnych, skupionych w kubie KO.
Według Mileny Kowalskiej różnica zdań w sprawie głosowania doprowadziła do tego, że „wyczerpała się formuła we współpracy z lokalnymi strukturami Platformy Obywatelskiej”.
„Coraz częściej różniliśmy się z kolegami z PO w ocenie tego, co dzieje się w mieście, różniliśmy się co do wizji przyszłości i tego, jakie inwestycje i projekty powinny być realizowane” – przekazała.
Podkreśliła, że dostrzegając pozytywne rzeczy, które dzieją się w mieście, zagłosowała za udzieleniem wotum władzom Ostrowa Wlkp. "To była bardzo trudna decyzja, ponieważ z PO związana byłam od 15 lat, a przez ostatnie prawie 8 lat byłam radną z ramienia PO na listach KO" - oświadczyła.
W podobnym tonie wypowiedział się radny Mariusz Leki. Według niego powodem odejścia jest rozejście się dróg merytorycznych. „Z kolegami z PO mamy różne spojrzenia na politykę, którą prowadzi miasto i na pomysły, które wdraża. Udzieliłem wotum zaufania prezydent miasta, ponieważ inwestycje, na które miasto zaciągnęło kredyt, są bardzo dobrze realizowane. Jestem uczciwy w tej ocenie. Każdy mieszkaniec miasta powie, że jest zadowolony z prowadzonych inwestycji” – powiedział.
Dla przykładu podał, że kibice i sportowcy mają w końcu nowoczesne obiekty sportowe. „W mojej dzielnicy wybudowano przedszkole, dzięki czemu odciążono szkołę i wygospodarowano nowe sale lekcyjne dla uczniów. Osiedle rozwija się, powstają nowe bloki, zauważam napływ młodych ludzi chętnych do zamieszkania w Ostrowie Wlkp.”- wskazał przykłady.
Kowalska i Leki zostają radnymi bezpartyjnymi. Leki o swojej decyzji powiadomił szefa struktur powiatowych PO, którym jest poseł Jarosław Urbaniak. „Mamy spotkać się na rozmowie za tydzień. Nie chciałbym oddawać legitymacji partyjnej PO. Nadal chcę wspierać demokratyczną opozycję. Zrobię to dopiero wtedy, jeżeli mnie przymuszą” – powiedział. Milena Kowalska, pomimo składania swojej deklaracji wstąpienia do PO, nigdy zgody nie dostała. Oboje podkreślili, że z kolegami, radnymi z KO, których zostało 5, rozstają się w zgodzie i szacunku do pracy.
Na poniedziałkowej sesji Jakub Paduch z Koalicji Obywatelskiej powiedział, że „z panią prezydent jest trochę jak z PiS. Przed przejęciem władzy grzmieli o Polsce w ruinie. Jak się okazało nie była to diagnoza, a zapowiedź działań. W dziewiątym roku pani rządów nasze miasto, które się dobrze rozwijało ma się bardzo źle. Ta diagnoza to nie efekt moich wewnętrznych przekonań, ale moich wielu rozmów z mieszkańcami” – powiedział.
Odmiennego zdania byli radni z klubów Przyjazne Miasto oraz z Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślili, że Ostrów Wlkp. pod wodzą Beaty Klimek jest miastem, w którym widać znaczący postęp w wielu dziedzinach. Dochody bieżące zwiększają się szybciej, niż wydatki bieżące, co zdaniem rajców świadczy o dobrej kondycji finansów miasta.
Na zarzuty radnego PO prezydent Beata Klimek odparła, że jego ocena jest bardzo osamotniona, niemająca odzwierciedlenia w rzeczywistości.
„W 2002 roku zadłużenie miasta wynosiło niespełna 60 procent do całości naszego budżetu, a w roku 2022 to zaledwie 30 procent” – oświadczyła.
Na 21 obecnych na sesji radnych za przyznaniem wotum zaufania było 12, 6 przeciw i 3 wstrzymało się od głosu.(PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ itm/