Lewis Capaldi odwołał serię nadchodzących koncertów, aby nabrać sił przed występem na Glastonbury
Lewis Capaldi nie ukrywał, że wysiłki związane z koncertowaniem, jak również presja, która towarzyszy występom i sławie mocno odbijają się na jego zdrowiu. Artysta, który od lat zmaga się z zespołem Tourette’a niedawno wyjaśnił, że stres związany z działalnością sceniczną jedynie zaostrza objawy dolegliwości, które coraz trudniej mu opanować na scenie. Wyznał nawet, że jest gotowy porzucić karierę, jeśli ta przyczyni się do pogłębienia jego choroby.
Najwyraźniej artysta w ostatnim czasie poczuł wyraźny spadek formy, bowiem w poniedziałek niespodziewanie ogłosił, że odwołuje swoje nadchodzące koncerty. A te miał zaplanowane w Glasgow, Dublinie, Londynie i Norwegii. Jednak, jak wynika z jego oświadczenia opublikowanego na Instagramie, do czasu występu na festiwalu Glastonbury nie zamierza koncertować.
„To jedna z tych wiadomości, której napisanie sprawia mi duży ból. Z przykrością muszę powiedzieć, że jestem zmuszony odwołać wszystkie moje zobowiązania do czasu mojego występu na Glastonbury, 24 czerwca. Ostatni czas, który doprowadził mnie do najnowszego albumu był niezwykły, wasze wsparcie przerosło moje oczekiwania. Pisząc to muszę jednocześnie przyznać, że ostatnich kilka miesięcy było bardzo wyczerpujących zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Od świąt tak naprawdę nie było mnie w domu, i szczerze mówiąc teraz staram się z sobie z tym wszystkim poradzić” – napisał muzyk.
Aby móc jak najlepiej zaprezentować się na jednej z największych festiwalowych scen, i dalej koncertować, Capaldi wyjaśnił, że potrzebuje przerwy, aby odpocząć i zregenerować siły. „Potrzebuję tych trzech tygodni, aby spędzić czas z przyjaciółmi, robiąc zwyczajne rzeczy, które są ważną częścią tego, abym mógł poczuć się lepiej. Otrzymuję potrzebną i najlepszą pomoc. Mam nadzieję, że wykażecie się zrozumieniem” – kontynuował, jednocześnie kierując przeprosiny do tych, których fundusze w tak trudnych ekonomicznie czasach zostały niejako zmarnowane, bowiem artysta nie podał jeszcze żadnych informacji, czy planuje wyznaczyć nowe terminy odwołanych koncertów. (PAP Life)
mdn/moc/