Kierujący akcja gaśniczą Pavel Mikulaszek powiedział, że nadal pali się dach w budynku muzeum górniczego, w którym między innymi znajduje się kolekcja minerałów. Strażacy starają się utrzymać ogień pod kontrolą.

Zdaniem Hegera wśród siedmiu uszkodzonych budynkach spłonęły dachy, a w niektórych całe piętra. Szef rządu poinformował, że w pożarze i podczas akcji gaśniczej nikt nie ucierpiał.

Akcja dogaszania ognia najprawdopodobniej potrwa do niedzielnego poranka. Rozpoczęło się dochodzenie ekspertów dotyczące przyczyn pożaru. Mikulaszek podkreślił, że jakiekolwiek spekulowanie jest przedwczesne.

Wkrótce po pojawieniu się ognia lokalna policja informowała, że najprawdopodobniej przyczyną pożaru było krótkie spięcie w instalacji elektrycznej.

Premier obiecał, że rząd zrobi wszystko, co możliwe, aby doprowadzić zniszczone budynki do stanu pierwotnego. Zapowiedział, że gabinet będzie miał osobne posiedzenie w sprawie pożaru i przeznaczy na jego likwidację środki, także z funduszy unijnych.

Pożar w mieście wpisanym na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO pojawił się przed południem w zabytkowym budynku mieszczącym tak zwany Bank Miłości, poświęcony najdłuższemu w historii literatury, wybitnemu poematowi miłosnemu „Maryna” autorstwa XIX poety Andreja Slovkovicza.

Piotr Górecki (PAP)

ptg/ zm/