Radio Opole » Kraj i świat
2022-10-01, 07:10 Autor: PAP

Ukraina/ Rosjanie wywożą ukraińskie dzieci; władze w Kijowie potwierdzają blisko 8 tys. takich przypadków

Władze Ukrainy dysponują obecnie danymi blisko ośmiu tysięcy dzieci deportowanych do Rosji, jednak liczba ta jest prawdopodobnie większa. W trakcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę Rosjanie nielegalnie wywozili niepełnoletnich. Niektóre dzieci są oddawane do adopcji.

Portal Dzieci Wojny, utworzony przez ukraińskie władze w celu poszukiwania zaginionych dzieci oraz ich sprowadzenia do kraju, informuje o 7890 dzieciach, deportowanych przez Rosjan.


https://childrenofwar.gov.ua



Bardzo trudno jest dokładnie ustalić liczbę przymusowo deportowanych dzieci oraz ich losy. Portal Dzieci Wojny to platforma, którą stworzyły ukraińskie ministerstwo reintegracji oraz Narodowe Biuro Informacyjne. Można na nim zgłosić informację o zaginięciu dziecka, a także przekazać informacje na temat przestępstw lub możliwej deportacji.



Jego koordynatorka i rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk tłumaczyła, że liczba publikowana przez portal Dzieci Wojny dotyczy przypadków potwierdzonych przez władze, dzieci, znanych z imienia i nazwiska. Dodatkowo dane o każdym dziecku są uzupełniane przez informacje z różnych państwowych instytucji i placówek.



Strona rosyjska podaje znacznie większe liczby. Od początku wojny pojawiały się dane nawet o 600 tys. dzieci wywiezionych do Rosji.


„Ta liczba rośnie, ale nie jest potwierdzone żadnymi danymi, listami wywożonych dzieci. Rosjanie nie przekazują żadnych informacji na żądanie strony ukraińskiej ani wspólnoty międzynarodowej. Ukraina nie może tych liczb ani potwierdzić, ani jej sprostować. Przytaczamy ją jednak, żeby ludzie mieli świadomość, że taka liczba jest podawana w mediach” – mówiła Herasymczuk w jednym z wywiadów.



Chodzi zarówno o podopiecznych placówek państwowych – domów dziecka i internatów, jak i dzieci, które mają rodziców lub bliskich. Część dzieci – w wyniku rosyjskiej agresji – straciła najbliższych lub kontakt z rodziną.



M.in. władze informowały w czerwcu, że z okupowanego Mariupola wywieziono od 500 do 700 dzieci. Podkreślono, że nie chodzi o podopiecznych domów dziecka, lecz dzieci, które 24 lutego miały jeszcze rodziców.



W rozmowie z telewizją Nastojaszczeje Wremia były rzecznik praw dziecka Mykoła Kułeba opisywał historię matki z Mariupola, której dzieci trafiło do Rosji. W czasie walk o miasto dzieci przebywały z ojcem. Mężczyzna zginął, dzieci zostały wywiezione do Rosji.



Jeszcze w maju media opisywały chłopca z Mariupola, który był świadkiem śmierci własnej mamy, a potem trafił do szpitala na terytoriach okupowanych.



Z Doniecka Ilię wywiozła babcia, która „przekroczyła granice czterech krajów, by go zabrać” – informował wówczas szpital dziecięcy Ochmatdyt w Kijowie, gdzie ostatecznie trafił ranny chłopiec.


Rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk w lipcu przytoczyła historię 11-letniego Saszy z Mariupola, który wraz z mamą znalazł się w szpitalu na terenach okupowanych. Matka została następnie wyrzucona ze szpitala „pod lufą karabinu” i od tamtej pory nie ma z nią kontaktu. Chłopiec natomiast zdołał skontaktować się z babcią, a następnie udało się sprowadzić go na Ukrainę.



Dane przymusowo wywiezionych dzieci Ukraina przekazuje Czerwonemu Krzyżowi i innym organizacjom międzynarodowym – mówiła w lipcu Daria Herasymczuk. Jak wyjaśniła, organizacje te są proszone o pomoc w poszukiwaniach i ustaleniu miejsca pobytu dzieci.



Losy dzieci, które trafiły do Rosji i na terytoria okupowane, są bardzo trudne do ustalenia. Wicepremier Iryna Wereszczuk mówiła niedawno, że do Rosji wywieziono co najmniej 2,1 tys. dzieci pozbawionych pieczy rodzicielskiej.



„Mamy informacje, że Rosja przygotowuje niektóre z nich do przekazania rodzinom zastępczym, do jakiejś formy adopcji. Chcę podkreślić jeszcze raz – to jest absolutnie nieakceptowalne. Domagamy się zwrócenia naszych dzieci, zwracamy się do wspólnoty międzynarodowej z apelem, by zrobiono wszystko, żeby Rosja za to zapłaciła. Czyli o zaostrzenie sankcji za to, że dzisiaj nasze dzieci nielegalnie znajdują się na terytorium Federacji Rosyjskiej” – mówiła Wereszczuk, cytowana przez portal nadawcy publicznego Suspilne.



Jak dotąd udało się sprowadzić do kraju 55 dzieci. Władze wielokrotnie podkreślały, że jest to bardzo skomplikowany proces i za każdym razem przebiega on inaczej. Opiekunowie muszą osobiście udać się do Rosji i przywieźć dzieci z powrotem.



Z ustaleń niezależnych mediów oraz niezbyt licznych informacji, publikowanych przez stronę rosyjską, wynika, że część dzieci wywożono do ośrodków na terenie Rosji, a tamtejsze władze zamierzają objąć je „jakąś formą adopcji”, przekazać rodzinom zastępczym.



Anna Ryżkowa z rosyjskiego niezależnego portalu Wiorstka (verstka.media) mówiła w czerwcu telewizji Nastojaszczeje Wriemia, że dziennikarzom udało się ustalić, że „dużo dzieci z internatów na terenie samozwańczych tzw. DRL i ŁRL” trafiło do sanatorium Romaszka pod Taganrogiem w obwodzie rostowskim w Rosji.



„Część dzieci przewieziono potem do obwodu moskiewskiego i nawet trafiły one do rodzin, pod tymczasową opiekę. Te liczby pochodzą od rzeczniczki praw dziecka obwodu moskiewskiego. Wiadomo o 27 takich dzieciach. W Romaszce jest ok. 400 dzieci, wywiezionych z czterech ośrodków w Doniecku i Wuhłehirsku” – mówiła wtedy Ryżkowa.



Ukraina nie dawała zgody na wywiezienie dzieci. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego przymusowa deportacja do kraju agresora jest uważana za zbrodnię przeciwko ludzkości – podkreśliło Nastojaszczeje Wriemia w swojej publikacji. Rosja nazywa wywożenie dzieci „ewakuacją”. Zarówno dzieciom, jak i dorosłym siły okupacyjne zabraniały powrotu na terytorium kontrolowane przez Ukrainę. „To nie jest żadna ewakuacja, lecz przymusowa deportacja” – podkreślała w mediach Herasymczuk.


Ryżkowa mówiła również o tym, że władze Rosji zamierzają uprościć przepisy, by umożliwić uproszczoną adopcję dzieci z Ukrainy.



30 maja Władimir Putin podpisał dekret o uproszczonej procedurze nadawania obywatelstwa „dzieciom- sierotom z DRŁ i ŁRL lub z Ukrainy”.



Pełnej informacji na temat liczby i sytuacji dzieci w Rosji nie ma, lecz w tamtejszych mediach pojawiają się czasami publikacje na ten temat. Np. 1 czerwca rządowa „Rossijskaja Gazieta” poinformowała, że „zgłosiło się 120 rodzin, chętnych do adopcji dzieci z Donbasu”. Liczbę dzieci, „ewakuowanych z Donbasu i Ukrainy” rosyjska rzeczniczka praw dziecka oceniła wówczas na „ponad 240 tys.”.



„Adopcja nie może mieć miejsca w trakcie sytuacji nadzwyczajnych lub bezpośrednio po nich” – mówiła w czerwcu Afshan Khan, dyrektor, dyrektor regionalna UNICEF ds. Europy i Azji Środkowej. Khan podkreśliła, że „każde przemieszczenie dzieci musi odbywać się wyłącznie w ich interesach, a także za dobrowolną zgodą ich rodziców”. Dzieci, które zostały przymusowo wywiezione z Ukrainy, nie mogą być uważane za sieroty.



just/ jar/


Kraj i świat

2024-07-27, godz. 22:10 Wydarzenia sportowe w skrócie, sobota 27 lipca, 22.00 Przekazujemy skrót wydarzeń sportowych: Rozstawiona z numerem pierwszym Iga Świątek awansowała do drugiej rundy tenisowego turnieju olimpijskiego w Paryżu… » więcej 2024-07-27, godz. 22:10 Paryż/szermierka - w szpadzie kobiet złoto dla Hongkongu Liderkę światowego rankingu Man Wai Vivian Kong z Honkongu została mistrzynią olimpijską w szpadzie. W finale pokonała Francuzkę Auriane Mallo-Breton13:12… » więcej 2024-07-27, godz. 22:10 Paryż/szermierka - turniej indywidualny szpadzistek (wyniki) Wyniki turnieju indywidualnego szpadzistek: ćwierćfinałyMan Wai Vivian Kong (Hongkong) - Ołena Krywycka (Ukraina) 15:7Nelli Differt (Estonia) - Alberta… » więcej 2024-07-27, godz. 22:10 Paryż/strzelectwo - historyczne dziesięć występów Gruzinki Nino Sałukwadze Gruzińska strzelczyni Nino Sałukwadze, choć nie zdołała zakwalifikować się do niedzielnego finału rywalizacji strzeleckiej w pistolecie pneumatycznym na… » więcej 2024-07-27, godz. 22:00 Paryż/siatkówka - Kurek: potrzebuję jeszcze czasu, żeby złapać swój rytm 'Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy na swoim poziomie, to prawdopodobnie wygramy. Muszę przyznać, że sam potrzebuję jeszcze troszeczkę czasu, żeby złapać… » więcej 2024-07-27, godz. 21:50 Alicja Pyszka-Bazan rekordzistką świata w potrójnym Ironmanie Alicja Pyszka-Bazan czasem 36:13.55 poprawiła w niemieckim Lensahn rekord świata na dystansie potrójnego Ironmana, na który składa się 11,4 km pływania… » więcej 2024-07-27, godz. 21:50 Włochy/ Szef Papieskiej Akademii Życia o inauguracji Igrzysk: ideał braterstwa obrzucony błotem Przewodniczący Papieskiej Akademii Życia arcybiskup Vincenzo Paglia, komentując niektóre sceny z piątkowej inauguracji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu… » więcej 2024-07-27, godz. 21:40 Paryż/kolarstwo - złota medalistka Brown: deszcz mi nie przeszkadzał Australijka Grace Brown, która zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w kolarskiej jeździe indywidualnej na czas, przyznała, że pogoda nie była… » więcej 2024-07-27, godz. 21:40 Paryż/pływanie - Australijka Titmus wygrała na 400 m st. dowolnym Australijka Ariarne Titmus obroniła tytuł mistrzyni olimpijskiej na 400 m st. dowolnym. Zawodniczka z Brisbane na pływalni w Paryżu zanotowała czas 3.57… » więcej 2024-07-27, godz. 21:40 1. liga piłkarska - Warta - Wisła Płock 1:2 Warta Poznań - Wisła Płock 1:2 (1:0). Bramki: 1:0 Wiktor Pleśnierowicz (22-głową), 1:1 Jorge Jimenez (54), 1:2 Dominik Kun (66). Żółta kartka - Wisła… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »