Radio Opole » Kraj i świat
2022-08-10, 18:30 Autor: PAP

Ekstraklasa piłkarska - po dziewięciu latach wraca ligowy klasyk Widzew - Legia

Po latach tułaczki Widzewa po niższych ligach dojdzie wreszcie do prestiżowego starcia łódzkiej drużyny w ekstraklasie z Legią. W 2019 i 2020 roku ten klasyk odbył się w rywalizacji o puchar kraju, ale na ligowe starcie jedynych polskich uczestników Ligi Mistrzów czekano od 2013 roku.

W ostatnich dniach na południowej ścianie stadionu Widzewa zawieszono nowy, ogromny herb klubu - większy i bardziej okazały od dotychczasowego (który przeniesiono na drugą część stadionu). Inwestycja została sfinansowana z klubowego budżetu, a też przy wsparciu kibiców.


Lepszej okazji nie można było sobie wyobrazić - "debiut" herbu nastąpi w piątkowym meczu z największym przeciwnikiem.


Oba zespoły to nie tylko "odwieczni" rywale, ale również jedyne drużyny, które reprezentowały Polskę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Widzew awansował do niej w 1996 roku, a Legia - rok wcześniej oraz w 2016 roku.


To również jedyni polscy półfinaliści Pucharu Europy (poprzednika Ligi Mistrzów). Legia dokonała tego w 1970, a Widzew w 1983 roku.


Szczyt popularności tego klasyku przypada na lata 80. i 90., gdy meczami Widzewa z Legią żyła cała piłkarska Polska, były także powodem do szczególnej mobilizacji policji. Przede wszystkim jednak decydowały o mistrzostwie kraju, jak w 1996 i 1997 roku, gdy Widzew zwyciężył dwukrotnie w Warszawie.


W maju 1996 roku łodzianie, dopingowani na Łazienkowskiej przez tłum swoich kibiców (przyjechali do Warszawy dwoma wypełnionymi po brzegi pociągami), wygrali 2:1, chociaż przegrywali 0:1. Zwycięstwo przybliżyło ich do tytułu, który zdobyli dwa tygodnie później.


Po pół roku Widzew wygrał u siebie 1:0, a druga połowa meczu została opóźniona o kilka minut, ponieważ kibice Legii obrzucili racami pole karne bramki Macieja Szczęsnego, byłego golkipera klubu z Łazienkowskiej. Dym zasłonił niemal całe boisko.


W czerwcu 1997 roku rozegrano w stolicy klasyk, który przeszedł do historii polskiego futbolu. Do 90. minuty gospodarze prowadzili 2:0, ale ostatecznie przegrali 2:3. Łodzianie świętowali wówczas drugi z rzędu tytuł mistrza kraju.


Do dzisiaj, gdy ktoś w Polsce odrabia w końcówce meczu duże straty, jest porównywany z tamtym zespołem Widzewa.


Legioniści częściowo zrewanżowali się łodzianom dwa miesiące później, gdy w spotkaniu o Superpuchar zwyciężyli 2:1. Tym razem to oni przegrywali 0:1, ale potrafili odwrócić losy meczu. Lepsi okazali się również w październiku 1997 roku - wygrali 3:1.


W kwietniu 1999 roku łodzianie prowadzili u siebie z Legią już 2:0, lecz goście doprowadzili do wyrównania. Ostatni cios zadali jednak widzewiacy. W 75. minucie zwycięstwo 3:2 zapewnił im Radosław Michalski, który - podobnie jak Szczęsny - przeszedł do Widzewa z Legii latem 1996.


Tradycja zobowiązywała i 15 kwietnia 2000 roku Widzew znów wygrał u siebie 3:2, tym razem zwycięską bramkę zdobył w 90. minucie Dariusz Gęsior.


To była ostatnia wygrana łodzian w prestiżowej rywalizacji. Od tego czasu w ekstraklasie czterokrotnie padł remis i 14 razy wygrała Legia. W sezonie 2001/02 oba zespoły na skutek m.in. regulaminu (podział ekstraklasy na dwie grupy) nie zmierzyły się ze sobą.


W obecnym stuleciu warszawsko-łódzki szlagier nieco stracił na prestiżu. Głównie z powodów problemów Widzewa, który w latach 2004-06 i 2008-10 oraz od 2014 do czerwca 2022 roku nie występował w ekstraklasie.


Łodzianie do kwietnia 2012 roku przegrali ze stołecznym rywalem 11 kolejnych meczów ligowych. Dopiero w rundzie wiosennej sezonu 2011/12 przerwali fatalną serię, remisując u siebie 1:1.


Fani Legii też mają co wspominać, choćby spotkanie z 8 czerwca 2004 roku. Rozbity i już zdegradowany z ekstraklasy łódzki zespół przegrał na Łazienkowskiej 0:6, a obrazu klęski Widzewa dopełnił fakt, że jedną z bramek zdobył z rzutu karnego bramkarz Artur Boruc.


W ekstraklasie oba zespoły zmierzyły się w sumie 68 razy. Legia triumfowała w 31 spotkaniach, w 19 padł remis, a 18 razy górą był Widzew.


Po raz ostatni w lidze oba zespoły zagrały 10 listopada 2013 roku - Widzew przegrał u siebie 0:1 po golu byłego piłkarza tej drużyny Tomasza Jodłowca.


W koszulce Legii wystąpili wówczas m.in. Jakub Rzeźniczak, Jakub Kosecki, Dominik Furman, Michał Kucharczyk i Bartosz Bereszyński, a w barwy Widzewa reprezentowali Jakub Bartkowski, Patryk Stępiński (obecnie znów gra w Widzewie) czy siedzący wówczas na ławce rezerwowych Rafał Augustyniak - od niespełna dwóch tygodni piłkarz... Legii.


Natomiast w ostatnich latach doszło do dwóch meczów Widzewa z Legią w Pucharze Polski. 30 października 2019 roku, w 1/16 finału, na zapełnionym stadionie w Łodzi znów odżyły emocje, a poziom dorównał prestiżowi tej rywalizacji.


"Miło znów Cię widzieć @Legia Warszawa" - napisał wówczas po losowaniu Widzew na Twitterze.


Przewaga piłkarska gości nie podlegała dyskusji, ale mecz trzymał w napięciu. Widzew nie załamał się prowadzeniem Legii 2:0. Między 58. i 73. minutą strzelił dwa gole. Dopiero trafienie Igora Lewczuka w 84. minucie przesądziło o awansie faworyta.


25 listopada 2020 znów oba zespoły spotkały się w Łodzi i znów w 1/16 finału. Tym razem jednak bez kibiców, z powodu pandemii. I może dlatego emocji było niewiele, goli również - Legia wygrała 1:0 po trafieniu Mateusza Cholewiaka już w szóstej minucie.


Teraz ograniczeń nie ma, więc stadion będzie pękać w szwach. Kibice Widzewa wykupili przed sezonem wszystkie karnety w rekordowym tempie, a gdyby stadion mógł pomieścić np. 50 tysięcy widzów, w piątek bez kłopotów by się zapełnił.


Mimo wzajemnej niechęci kibiców oba kluby doskonale wiedzą, że są sobie potrzebne w ekstraklasie.


Widzewiacy czekają na zwycięstwo nad Legią w oficjalnym meczu 22 lata (w marcu wygrali sparing 3:2). To całe jedno pokolenie. Nie trzeba więc dodawać, ile dla fanów łódzkiego klubu znaczyłoby zakończenie niechlubnej serii.


"Gdy Legia ostatni raz przegrała z Widzewem, takich piłkarzy jak Kacper Tobiasz, Cezary Miszta, czy Igor Strzałek nie było jeszcze na świecie" - napisano na oficjalnej stronie warszawskiego klubu.


Początek piątkowego widowiska o godz. 20.30.


Autor: Maciej Białek (PAP)


bia/ co/


Kraj i świat

2024-08-02, godz. 21:00 Paryż/gimnastyka - Białorusin Litwinowicz najlepszy w rywalizacji na trampolinie Występujący pod neutralną flagą Białorusin Iwan Litwinowicz zdobył w Paryżu złoty medal olimpijski w gimnastyce na trampolinie. Srebro wywalczył Chińczyk… » więcej 2024-08-02, godz. 21:00 Paryż/judo - złoty Riner: pokazałem silniejszą wersję siebie Słynny francuski judoka Teddy Riner po zdobyciu czwartego złotego medalu olimpijskiego, w tym trzeciego indywidualnie, przyznał, że pokazał w Paryżu lepszą… » więcej 2024-08-02, godz. 21:00 Paryż/gimnastyka - trampolina mężczyzn (wyniki) Wyniki rywalizacji w gimnastyce na trampolinie mężczyzn: 1. Iwan Litwinowicz (AIN) 63,090 pkt 2. Wang Zisai (Chiny) 61,890 3. Yan Langyu (Chiny) 60,950 4… » więcej 2024-08-02, godz. 21:00 Liga włoska - Roma pozyskała Dowbyka, króla strzelców hiszpańskiej ekstraklasy (korekta) Ukrainiec Artem Dowbyk, król strzelców hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej w minionym sezonie, przeszedł z Girony do Romy - poinformował włoski klub. Według… » więcej 2024-08-02, godz. 21:00 Paryż/pływanie - 50 m st. dowolnym mężczyzn (wyniki) Wyniki pływackiego wyścigu na 50 m st. dowolnym mężczyzn: 1. Cameron McEvoy (Australia) 21,25 2. Benjamin Proud (W. Brytania) 21,30 3. Florent Manaudou… » więcej 2024-08-02, godz. 21:00 Paryż/pływanie - McEvoy ze złotym medalem na 50 m st. dowolnym Australijczyk Cameron McEvoy czasem 21,25 zdobył złoty medal igrzysk w Paryżu w pływackim wyścigu na 50 m stylem dowolnym. Drugie miejsce zajął Brytyjczyk… » więcej 2024-08-02, godz. 20:50 Gasiuk-Pihowicz: wniosek prezydenta do TK szkodzi Polsce; Suchoń: Duda stanął po stronie chaosu w wymiarze sprawied… Andrzej Duda pomaga PiS i szkodzi Polsce - powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), odnosząc się do wniosku prezydenta do TK ws. noweli ustawy o KRS. Wg szefa… » więcej 2024-08-02, godz. 20:40 Liga włoska - Roma pozyskała Dowbyka, która strzelców hiszpańskiej ekstraklasy Ukrainiec Artem Dowbyk, król strzelców hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej w minionym sezonie, przeszedł z Girony do Romy - poinformował włoski klub. Według… » więcej 2024-08-02, godz. 20:40 Lubelskie/ Koniec utrudnienia po wypadku na DK12 w Pełczynie (aktl.) Zakończyły się utrudnienia spowodowane wypadkiem na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Pełczyn (Lubelskie) - podał w piątek lubelski oddział GDDKiA. » więcej 2024-08-02, godz. 20:40 USA/ Kamala Harris ma już wystarczające poparcie, by zostać oficjalną kandydatką w wyborach Wiceprezydentka Kamala Harris zdobyła wystarczającą liczbę głosów delegatów Partii Demokratycznej, aby stać się oficjalną kandydatką w wyborach prezydenckich… » więcej
188189190191192193194
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »