Ekstraklasa piłkarska – Śląsk – Górnik Zabrze 3:4 (opinie)
Po meczu Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 3:4 (3:2) powiedzieli:
Jan Urban (trener Górnika Zabrze): „Takie ostatnie mecze są +o pietruszkę+, ale ja nie chciałem, aby takie było. Rozmawiałem z zespołem przed meczem i mówiłem zawodnikiem, abyśmy skończyli ten sezon jak Górnik Zabrze, bądźmy sobą i grajmy jak Górnik. I rzeczywiście to była gra na miarę Górnika, który dużo traci, ale też dużo strzela goli. Wiemy, że musimy bardzo dużo poprawić w obronie, bo nie zawsze będziemy tyle goli strzelać. Mieliśmy dzisiaj skuteczność i to pomogło nam dzisiaj wygrać. Spodziewałem się otwartego spotkania, jak w pierwszym spotkaniu ze Śląskiem w Zabrzu, i tak było. Mimo że Śląsk do końca musiał walczyć o utrzymanie w lidze, to uważam, że to jest drużyna grająca w piłkę i dzisiaj to potwierdzili.
- Były różne momenty w sezonie – lepsze, gorsze, ale nie było takiego momentu, że musieliśmy drżeć, bo będziemy w dole tabeli. Pojawiło się kilku fajnych młodych chłopaków. Z drugiej strony nie wiem i już się nie dowiem, jak by to wyglądało, gdyby został u nas Jesus Jimenez. Myślę, że mielibyśmy szansę nawet włączyć się do walki z Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk o czwarte miejsce na koniec sezonu.
- Miałem pewne warunki do wypełnienia, wypełniłem je i mój kontrakt przedłużył się automatycznie. To tyle w temacie mojej umowy”.
Piotr Tworek (trener Śląska Wrocław): „Jednym ogólnym zdaniem podsumowującym ten mecz: był jak cały sezon Śląska, czyli dobrze się zaczął, a skończył, jak się skończył. Za łatwo dajemy odebrać sobie zwycięstwa, za łatwo tracimy gole. Oglądałem te stracone w drugiej połowie i nie można tak dawać sobie strzelać bramki.
- To był wielki dzień dla Karola Borysa. Szkoda, że wchodził przy takim wyniku i tak się zakończyło to spotkanie. Miał kilka fajnych zagrań i pokazał się z dobrej strony. Dla niego najważniejsze było dzisiaj to, że zobaczył, jak naprawdę wygląda dorosła piłka nożna To bardzo fajny chłopak, bardzo otwarty i ma duże możliwości.
- Boli, że w takim stylu kończymy sezon. Będziemy musieli żyć z tym, że na zwycięstwo na własnym stadionie musimy poczekać do kolejnego sezonu”.(PAP)
marw/ krys/