Wielkopolskie/ W aucie napastnika z Gorzewa znaleziono drugi rewolwer czarnoprochowy
Do strzelaniny w miejscowości Gorzewo w gminie Ryczywół w Wielkopolsce doszło we wtorek ok. godz. 13.50. Jak mówiła PAP podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji, "w Ryczywole policjanci z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Obornikach próbowali zatrzymać do kontroli samochód dostawczy marki iveco, jednak kierujący tym pojazdem nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać".
Liszczyńska dodała, że policjanci podjęli pościg. "Po pewnym czasie kierujący iveco skręcił w polną drogę, po czym zatrzymał się, wyszedł z tego pojazdu, wyciągnął broń i zaczął strzelać do policjantów, w związku z tym funkcjonariusze również użyli broni. W wyniku tego zdarzenia kierujący, który zaczął strzelać do policjantów, nie żyje" – zaznaczyła.
Liszczyńska powiedziała PAP, że napastnik to 53-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. W przeszłości był wielokrotnie notowany przez policję za różnego rodzaju przestępstwa; kryminalne, narkotykowe i drogowe. Dodała, że „w momencie zdarzenia nie był osobą poszukiwaną”.
Liszczyńska wskazała, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna strzelał do policjantów z broni czarnoprochowej, z rewolweru.
W rozmowie z PAP Liszczyńska zaznaczyła, że „w wyniku oględzin policjanci znaleźli w tym pojeździe drugi rewolwer czarnoprochowy”.
Pytana, czy napastnik przewoził w aucie jakieś nielegalne lub niebezpieczne przedmioty, powiedziała, że „z dotychczasowych ustaleń nie wynika, by znajdowały się tam jakieś przedmioty, które budziłyby wątpliwości co do legalności ich posiadania” – zaznaczyła.
Po wtorkowej strzelaninie do szpitali - w Poznaniu i Obornikach - trafiło dwóch rannych policjantów. Liszczyńska powiedziała PAP, że obaj policjanci zostali przyjęci do służby w 2019 roku; jeden ma 24 lata, drugi 35.
Rzeczniczka prasowa Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu Zuzanna Pankros przekazała PAP, że we wtorek po południu do placówki trafił funkcjonariusz postrzelony w brzuch.
Jak powiedziała, „pacjent został przyjęty w stanie dobrym, to znaczy, że był przytomny, wydolny oddechowo i krążeniowo”. Dodała jednak, że obrażenia pacjenta są dość poważne. „Pacjent właśnie jest operowany" – powiedziała Pankros we wtorek po południu.
Drugi z funkcjonariuszy - z raną postrzałową uda - został przewieziony do szpitala w Obornikach. Starszy lekarz szpitala powiedział PAP, że „pacjent jest na oddziale chirurgicznym, stan pacjenta jest dobry”. Według ostatnich informacji przekazanych PAP, pacjent był przygotowywany do zabiegu. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ ok/