Radio Opole » Kraj i świat
2022-02-25, 16:10 Autor: PAP

Dziennikarz, felietonista Daniel Passent spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach

Dziennikarz, felietonista, ambasador Polski w Chile Daniel Passent spoczął w piątek na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Dziennikarza żegnała rodzina, przyjaciele, przedstawiciele świata polityki i kultury, koledzy redakcyjni. Był kimś więcej niż dziennikarzem "Polityki". On był "Polityką" - powiedział na pogrzebie redaktor naczelny "Polityki" Jerzy Baczyński.

Daniel Passent, jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych publicystów w Polsce zmarł 14 lutego w wieku 83 lat. Przez ponad 60 lat był związany z tygodnikiem "Polityka".


Uroczystości pogrzebowe odbywały się w domu przedpogrzebowym na Wojskowych Powązkach. Rozpoczęły się od odczytania wiersza Krzysztofa Cezarego Buszmana "Czy będą o nas pamiętali?".


"To, co teraz powiem, mówię po raz pierwszy. Przychodzi mi to z trudem. Do tej pory – połowy lat 60. – uchodziłam w redakcji za mentora młodych. Pewnego dnia poskromiłem swoją dumę i umówiłem się z Dankiem: poradź mi coś, mówiłem. Mam pomysł, ideę, a gdy siadam do pisania, mam kłopoty, nic nie mogę napisać. Tobie idzie to tak łatwo. Wbrew pozorom, powiedział, nie idzie mi łatwo. Powiem ci, co robię, gdy mam problem. Siadam na godzinę, dwie i biorę tekst z wielkiej literatury”. Zastanawiam się, czy do końca tak robił" - opowiadał Marian Turski, publicysta "Polityki", historyk, działacz społeczny.


Zwracając się do zmarłego powiedział: "Danku, brak Ciebie na te czasy. Nigdy nie zapomnę Ci tego, z jaką czułością zwracałeś się do mojej córki. Nie zapomnę Ci też, że w rocznicę śmierci mojej żony zawsze się tu zjawiałeś i przychodziłeś na jej grób. Dziękuję Ci".


Redaktor naczelny "Polityki" Jerzy Baczyński ocenił, że Passent "był kimś więcej niż dziennikarzem Polityki". "On był +Polityką+" - podkreślił.


"Gdy przyszedłem do +Polityki+ w połowie lat 80., jak wielu czułem respekt do Daniela. Dzięki jego łagodności szybko udało nam się stworzyć zespół, który tak jak dzisiaj jest zespołem trzypokoleniowym. Pozwólcie Państwo, że zacznę od tego, co mnie dodatkowo poruszyło w tych dniach. Wczoraj oglądałem wielokrotnie scenę, jak rosyjska rakieta uderza w ukraińskie lotnisko w mieście, w którym Daniel się urodził na dwa lata przed wojną. Pomyślałem, że to jest pewna klamra jego życia – to miasto było atakowane zarówno przy jego narodzinach, jak i przy jego śmierci" - mówił Baczyński.


Przyznał, że zawsze myślał, iż Passent "przez całe życie uciekał od wojny". "To, co łączy jego felietonistykę, jest umiarkowanie – zawsze uważał, że ciepła woda w kranie jest lepsza niż krew na ulicach. Zawsze był uczulony na radykalizację, bezkompromisowość. Mimo że umiał być złośliwy i bezkompromisowy. Sam mówił kiedyś, że nie byłoby Passenta bez +Polityki+. My dodajemy: nie byłoby +Polityki+ bez Passenta. Zawsze do nas wracał" - zaznaczył.


Ocenił, że dziennikarz "z całym jego doświadczeniem potrzebował stałego miejsca w życiu i +Polityka+ takim miejscem dla niego była". "Nie byłoby +Polityki+ bez Passenta" - podkreślił Baczyński.


Wskazał, że Passent jest i był "legendą +Polityki+ dla kolejnych pokoleń dziennikarzy". "Autorytetem, a przy tym człowiekiem życzliwym. Jeżeli można powiedzieć o kimś +człowiek z klasą+, do niego te słowa pasują najbardziej" - powiedział red. naczelny "Polityki".


Urna z prochami Passenta spoczęła na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.


Daniel Passent urodził się 28 kwietnia 1938 r. w Stanisławowie w rodzinie pielęgniarki i agronoma. "Dzieciństwo mam amputowane. Od najmłodszych lat byłem pogodzony z tym, że nie mam rodziców, a właściwie, że oni nie żyją, nie istnieją, że ich nawet nie pamiętam" - opowiadał w rozmowie z Janem Ordyńskim w 2011 r. Felietonista nie ma wspomnień związanych z rodzicami, ponieważ podczas okupacji dla bezpieczeństwa ukrywali się osobno. Daniel przeszedł przez kilka polskich rodzin, najdłużej ukrywano go na warszawskiej Pradze. "Mnie ocalili Polacy i Żydzi, a moich rodziców zdradzili Polacy; jedni i drudzy byli obywatelami państwa polskiego" - napisał w felietonie "Dopóki wolno" 6 lutego 2018 r.


Został wychowany przez wuja, Jakuba Prawina działacza komunistycznego, m.in. szefa Polskiej Misji Wojskowej w Niemczech. Studiował w Petersburgu, Princeton, Harvardzie i na Uniwersytecie Warszawskim.


Działalność dziennikarską rozpoczął w 1954 r., pisząc do "Sztandaru Młodych", będąc jeszcze studentem UW. Od 1959 r. związany był z tygodnikiem "Polityka", dla którego pracował jako korespondent z wojny wietnamskiej oraz felietonista. Współpracował także z kabaretami, m.in. "Pod Egidą" i "Dudek", dla których pisywał skecze i monologi.


Na początku lat 60. zyskał prawo do publikacji pamiętników Adolfa Eichmanna, niemiecko-austriackiego, nazistowskiego zbrodniarza, odpowiedzialnego za zagładę Żydów w trakcie II wojny światowej. "Polityka" była jednym z pierwszych pism, które opublikowały wspomnienia Eichmanna.


Od 1971 r. Passent związany był z Agnieszką Osiecką, z którą ma córkę - Agatę. "Ja gotowałem, sprzątałem, prałem, prasowałem robiłem wszystko to, co niańka, bo Agnieszka nie miała żadnych zdolności manualno-kulinarnych" - wspominał. Po rozstaniu z Osiecką, która zostawiła córkę pod jego opieką, poznał swoją obecną żonę - Martę Dobromirską-Passent.


W latach 1996-2001 pełnił funkcję polskiego ambasadora w Chile. Od 2012 r. prowadził w radiu TOK FM autorską audycję "Goście Passenta".


Swoimi tekstami z lat 80., w których bronił decyzji o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, a także usprawiedliwiał politykę ówczesnych władz, Passent wzbudził kontrowersje i był krytykowany. Bard Jacek Kaczmarski zadedykował mu nawet utwór "Marsz intelektualistów", który napisał dla tych, "którzy swoją inteligencją i swoim wykształceniem zdecydowali się służyć reżimowi wojskowemu w Polsce".


Był autorem kilkunastu publikacji książkowych, m.in.: "Bywalec", "Bitwa pod wersalikami", "Obywatelu, nie denerwujcie się", "Co dzień wojna" (reportaże z wojny wietnamskiej), "Pan Bóg przyjechał do Monachium" (relacje z igrzysk w 1972 r.), "Rozbieram senatora" (relacje z USA), "Choroba dyplomatyczna" (wspomnienia z Chile), "Codziennik" (notatki z 2005 r.), "Passa" (wywiad rzeka przeprowadzony przez Jana Ordyńskiego).


W swojej książce, "Dzieła rozebrane" (2013) Passent opowiadał o kulisach powstawania swoich felietonów. Przez pryzmat tych krótkich, satyrycznych tekstów dziennikarz opowiadał o ich bohaterach - m.in. Andrzeju Wajdzie, Ryszardzie Kapuścińskim - oraz czasach, w jakich zostały napisane. O tajniki warsztatu wypytywał go felietonista Jan Wróbel.


Ostatnią książkę "W 80 lat dookoła Polski" opublikował w 2018 r.


"Jestem typem człowieka pełnego rozterek, który nie potrafi być wyłącznie dumny ze swojej przeszłości; mam skłonność do grzebania się w swoich błędach" - wyznawał Passent w rozmowie z portalem wp.pl w 2006 r.


"To, co się dzieje np. w wywiadach telewizyjnych, serwisach informacyjnych, również w druku... Te obyczaje są straszne. Dziennikarz nie pozwala dokończyć, przychodzi z tezą, na ogół bardzo mało wie o osobie, z którą rozmawia" - oceniał rzeczywistość polskich mediów w wywiadzie, przeprowadzonym przez Małgorzatę Domagalik. "Jest cały napalony, żeby mnie zmiażdżyć" - dodawał.


Daniel Passent został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1997), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.(PAP)


autor: Katarzyna Krzykowska


ksi/ dki/


Kraj i świat

2024-07-19, godz. 06:10 Paryż - dyscypliny olimpijskie: szermierka Szermierka to jedna z niewielu dyscyplin, które nigdy nie zostały wyłączone z programu olimpijskiego. Jest w nim stale obecna, od pierwszych igrzysk nowożytnych… » więcej 2024-07-19, godz. 06:10 Paryż - dyscypliny olimpijskie: surfing Włączenie surfingu do programu igrzysk w Tokio i jego debiut miały na celu przyciągnięcie młodszej publiczności. Trzy lata temu pierwszymi mistrzami olimpijskimi… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: strzelectwo Tradycje strzelectwa sięgają wiele wieków wcześniej zanim w Europie upowszechniły się proch i broń palna. Już w antycznej Grecji walczono w turniejach… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: skoki do wody Skoczkowie do wody walczyli po raz pierwszy o medale olimpijskie już w 1904 roku, ale dopiero 20 lat później ostatecznie ustalono konkurencje w tej dyscypl… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: siatkówka plażowa Siatkówka plażowa to jedna z najbardziej atrakcyjnych i najmłodszych dyscyplin olimpijskich. Jako sport pojawiła się dopiero w latach 20. ubiegłego stulecia… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 USA/ Trump: Orban powiedział, że Rosja i Chiny się mnie boją (krótka5) Viktor Orban powiedział, ze Rosja się mnie bała, Chiny się mnie bały, wszyscy się mnie bali i dlatego cały świat żył w pokoju - powiedział kandydat… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: siatkówka Powstanie siatkówki datuje się dopiero na koniec XIX wieku; w igrzyskach ta gra zadebiutowała w 1964 roku w Tokio. Korzenie tego sportu są bardzo zbliżone… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: rugby 7 W 2016 roku w Rio de Janeiro rugby wróciło do programu igrzysk olimpijskich po 92 latach. O ile jednak w XX wieku o medale walczyły cztery razy zespoły 15-osobowe… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: podnoszenie ciężarów Podnoszenie ciężarów pojawiło się już na pierwszych nowożytnych igrzyskach olimpijskich w 1896 roku w Atenach. Jednakże jego początki sięgają wielu… » więcej 2024-07-19, godz. 06:00 Paryż - dyscypliny olimpijskie: pływanie synchroniczne Pływanie synchroniczne, zwane też artystycznym, przez lata było jedną z dyscyplin olimpijskich, w których startowały tylko kobiety. Sytuacja zmieni się… » więcej
57585960616263
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »