Korea Płd./ Prezydent: nie rozważamy dyplomatycznego bojkotu Igrzysk w Pekinie
Prezydent Korei Płd. odniósł się do tej sprawy po raz pierwszy, odkąd w ubiegłym tygodniu Biały Dom ogłosił, że nie wyśle urzędników ani dyplomatów na Igrzyska z powodu „trwającego ludobójstwa” w regionie Sinciang na zachodzie ChRL i „innych naruszeń praw człowieka” w tym kraju.
„Rząd Korei Południowej nie rozważa” bojkotu zimowych Igrzysk w Pekinie i „nie był o to proszony przez Stany Zjednoczone ani żaden inny kraj” – powiedział Mun podczas spotkania z premierem Australii Scottem Morrisonem w Canberze.
Decyzja Waszyngtonu o dyplomatycznym bojkocie zawodów postawiła w trudnej sytuacji Seul, który stara się pogodzić swój sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i bliskie relacje gospodarcze z Pekinem – ocenia południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.
Z kolei rząd Japonii zrezygnuje z wysłania na Igrzyska urzędnika w randze ministra, by dostosować się do USA i innych sojuszników, którzy ogłosili bojkot; zamiast ministra do Pekinu pojechać ma szef Japońskiego Komitetu Olimpijskiego Yasuhiro Yamashita – podał portal dziennika „Japan Times”, powołując się na anonimowe źródła rządowe.
Po ogłoszeniu dyplomatycznego bojkotu przez USA premier Japonii Fumio Kishida oświadczył, że Tokio podejmie decyzję w tej sprawie samodzielnie, kierując się japońskim interesem narodowym i biorąc pod uwagę znaczenie Igrzysk Olimpijskich.
Chińskie władze potępiły ogłoszony przez USA bojkot, określając go jako przykład uprzedzeń ideologicznych, upolitycznianie sportu i naruszenie karty olimpijskiej. Pekin odrzuca oskarżenia o ludobójstwo i zaprzecza, że w Sinciangu dochodzi do prześladowań. (PAP)
anb/ tebe/