Rzecznik prezydenta: prezes PSL zgadzał się na przyjęcie tysięcy imigrantów
"Przypomnijcie mi Państwo kto był ministrem w rządzie premier Ewy Kopacz który godził się na przyjęcie kilku tysięcy imigrantów do Polski. Pamiętacie? Czyż nie obecny prezes PSL @KosiniakKamysz???” - napisał w czwartek Spychalski.
Politycy PSL zarzucili na czwartkowej konferencji prasowej rządowi i prezydentowi Andrzejowi Dudzie bierność i brak planów na wypadek masowego napływu uchodźców przez wschodnią granicę.
"Za sytuację migrantów, w tym sytuację, którą dzisiaj mamy przy granicy z Białorusią i Litwą, odpowiada bezpośrednio polski rząd. Dzisiaj nie widzimy żadnego stanowiska ministra spraw wewnętrznych ani premiera w tej sprawie" – powiedział rzecznik PSL Miłosz Motyka. Podkreślił, ze Polska powinna udzielać pomocy potrzebującym, zaliczył do nich kobiety, dzieci i sieroty. Według Motyki rząd powinien jak najszybciej ocenić, ile osób koczujących na granicy rzeczywiście wymaga pomocy.
MSWiA informowało w środę, że poprzedniej doby Straż Graniczna odnotowała 138 osób, które próbowały nielegalnie dostać się do Polski. Udaremniono przekroczenie granicy 130 osobom, a 8 cudzoziemców zostało zatrzymanych. Do ochrony granicy polsko-białoruskiej skierowano dodatkowych funkcjonariuszy SG i tysiąc żołnierzy. Wojsko ułożyło na granicy 100 km zasieków z drutu kolczastego, trwa układanie kolejnych 50 km.
Jesienią 2015 premier rządu PO-PSL Ewa Kopacz oświadczyła, że Polski "nie stać na przyjmowanie imigrantów ekonomicznych", ale chce przyjmować uchodźców, tych którzy nie mogą w swoim kraju czuć się bezpiecznie. Rząd Kopacz, w odróżnieniu od pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej, przystąpił do unijnego programu relokacji uchodźców z Bliskiego Wschodu, którzy dotarli do Grecji i Włoch. Kosiniak-Kamysz był w rządzie Kopacz ministrem pracy. (PAP)
brw/ tgo/