"Dzisiejszą sesję można uznać za korektę wzrostów z czwartku i środy. Wróciliśmy do poziomów 2.250 pkt. na WIG20. Od początku czerwca sytuacja na WIG oraz WIG20 nie ulega zmianie. Indeks największych spółek pozostaje między 2.200 a 2.300 pkt. i dopóki nie nastąpi wybicie poza nie, będzie obowiązywał trend boczny. W przypadku WIG analogiczne poziomy to okolice 66,5 tys. i 68 tys. pkt." - powiedział PAP Biznes kierownik Zespołu Doradztwa Inwestycyjnego w BM BNP Paribas Michał Krajczewski.

"Ta korekta wpisuje się w zachowanie rynków bazowych. W USA mimo licznych dobrych wyników za oceanem, gorszy odbiór raportu Amazona mógł wpłynąć na umiarkowaną realizację zysków - S&P 500 czy Nasdaq cały czas są w trendzie wzrostowym. Wydaje się, że ani czwartkowy odczyt PKB z USA, ani piątkowy ze strefy euro nie przełożyły się w większym stopniu na notowania" - dodał.

Na piątkowym zamknięciu sesji WIG20 spadł o 0,54 proc. do 2.253,45 pkt. WIG stracił 0,29 proc. i wyniósł 67.637,95 pkt., a sWIG80 po lekkiej zniżce o 0,02 proc. zakończył notowania na poziomie 20.660,02 pkt. mWIG40 jako jedyny wzrósł - o 0,37 proc. do 4.943,09 pkt.

W lipcu WIG20 wzrósł o 1,6 proc., indeks szerokiego rynku poszedł w górę o 2,4 proc., mWIG40 zyskał 2,45 proc., a sWIG80 wzrósł o 0,4 proc.

W momencie piątkowego zamknięcia notowań na GPW w Europie przeważały spadki - traciły niemal wszystkie główne indeksy, a przecena sięgała 1,5 proc. Niemiecki DAX odrobił część strat z początku dnia i zniżkował po południu o 0,4 proc.

Amerykański S&P 500 tracił 0,45 proc., a technologiczny Nasdaq Composite spadał o ok. 0,75 proc.

Obroty na GPW wyniosły niemal 901 mln zł, z czego nieco ponad 716 mln zł przypadło na 20 największych spółek.

W ujęciu sektorowym zniżkowało 9 z 15 indeksów, z czego najmocniej górnictwo, które traciło 2,81 proc. oraz energetyka, która spadła o 2,21 proc.

Spośród branżowych indeksów wyróżniał się indeks spożywczy, który rósł o 5,13 proc. za sprawą dużych wzrostów Kernela.

Mocno rosły także telekomy, które zyskały 2,64 proc.

"W gronie blue chipów uwagę przyciągało dobre zachowanie spółek telekomunikacyjnych. Można wiązać to z doniesieniami o przejęciu UPC przez właściciela sieci Play. Z jednej strony mogła powstać obawa o wzrost konkurencji po powstaniu trzeciego gracza z pełną ofertą. Z drugiej jednak, potencjalne przejęcie po znacznie wyższych wskaźnikach niż obecnie notowane są Cyfrowy i Orange, może pchać kurs w górę. Widać, że dziś przeważyła ta druga narracja" - powiedział Krajczewski.

Najmocniej w indeksie, bo o 3,5 proc. rósł Cyfrowy Polsat, który tym samym poprawił ustanowione tydzień temu historyczne maksimum do 34,16 zł za akcję. Kurs Orange Polska wzrósł o 1 proc.

Na drugim miejscu w indeksie pod względem wzrostów znalazł się Mercator. Odbił o 3,27 proc. po tym, jak na przestrzeni ostatnich dwóch sesji kurs spadł o blisko 20 proc., a tylko w czwartek o 12,6 proc.

Dino niemal poprawiło rekord ustanowiony przed ok. dwoma tygodniami, jednak jego wzrosty osłabły przed zamknięciem sesji i ostatecznie kurs zyskał tylko 0,92 proc. i wyniósł 308,3 zł - o 2,2 zł poniżej maksimum.

LPP w ciągu sesji wzrosło ponad ustanowiony w czwartek rekord 13.900 zł, jednak przed zamknięciem sesji spadło o 0,43 proc. pod kreskę do 13.840 zł.

W gronie blue chipów zniżkom przewodziło PGE, które spadło o 3,32 proc. do 8,68 zł za akcję. Ostatnie dwie sesje PGE zamykało 1,8 proc. i 3,65 proc. nad kreską.

Allegro i KGHM również zniżkowały - odpowiednio po 2,44 proc. i 2,94 proc. Spółki te odnotowały odpowiednio pierwsze i drugie najwyższe obroty na GPW: 117 mln zł i 91 mln zł. Dla Allegro była to szósta zniżkowa sesja z rzędu, zaś dla KGHM była to korekta po czwartkowym ponad 4-proc. wzroście.

W mWIG40 - jedynym rosnącym głównym indeksie, zwyżce przewodził Kernel, rosnąc o ponad 8 proc. do 53,3 zł, przy blisko 10 mln zł obrotów. Krajczewski zwrócił uwagę, że notowania ukraińskiej spółki spożywczej mocno odbiły po ogłoszeniu dużego skupu akcji własnych.

Spółka poinformowała po czwartkowej sesji, że jej akcjonariusze zdecydują o przeprowadzeniu skupu za maksymalną kwotę odpowiadającą 250 mln USD. Cena akcji w skupie ma być nie niższa niż 50 zł, a nie wyższa niż 65 zł.

XTB częściowo odrobiło czwartkowe, ponad 20 proc. spadki. Kurs wzrósł o 4,65-proc. przy ponad 19 mln zł obrotów.

Stalprodukt zyskał 3,1 proc., jednak obroty na jego walorach wyniosły niewiele ponad 600 tys. zł.

Banki Alior i Millennium rosły po odpowiednio 2,27 proc. i 2,54 proc. Obroty na walorach tych banków wyniosły odpowiednio prawie 25 mln zł i niemal 11 mln zł.

„Wśród spółek spoza WIG20 uwagę zwróciły Kęty, które pod koniec sesji podniosły prognozy. Na kursie widać było tylko niewielką reakcję, która później się zniwelowała. Wydaje się, że po dobrych wynikach za pierwsze półrocze taki scenariusz był oczekiwany” - wskazał Krajczewski.

Na zamknięciu Kęty zwyżkowały o 0,4 proc. Grupa podniosła prognozy na 2021 rok i obecnie spodziewa się, że zysk netto grupy wyniesie 490 mln zł, będzie więc 13 proc. wyższy niż zakładano w kwietniowej prognozie.

Najmocniej w indeksie mWIG40 spadał Biomed Lublin, który stracił 2,72 proc. i pogłębił swoje półroczne minimum do 8,24 zł.

Kruk, Benefit Systems, Enea i Wirtualna Polska traciły po 2-2,3 proc. Obroty na walorach Kruka wyniosły 10 mln zł.

W indeksie małych spółek najmocniej zniżkowało Ultimate Games, które spadło o 3,4 proc. przy 200 tys. zł obrotów.

AB i Medicalgorithmics zniżkowały po 2 proc. przy odpowiednio 200 tys. zł i 960 tys. zł obrotów.

ML System i Serinus Energy rosły po ok. 4,6 proc., a Airway Medix, Atal i PCF Group zwyżkowały po 3,18-3,36 proc. (PAP Biznes)

dwe/ kk/ asa/