Ekipa filmowa kręcąca nowego „Indianę Jonesa” irytuje londyńczyków
Owszem, producenci „Indiana Jones 5” zapłacili 50 tys. funtów (ponad 250 tys. zł) za wynajęcie wiktoriańskiego domu w Hackney. O ile jednak właściciel nieruchomości opuścił miasto, o tyle inni mieszkańcy ulicy, przy której mieści się dom, muszą użerać się z ekipą filmową i nie dostali za to ani pensa rekompensaty.
Miejsca parkingowe zapełniły się starodawnymi samochodami, wokół planu zainstalowano prawie 2-metrowe ogrodzenie, a reflektory sceniczne oświetlają całą ulicę do północy.
Dziennik „The Sun” dotarł do niezadowolonych mieszkańców zamkniętej ulicy. „Jeden właściciel zarobił kokosy, a my pozostaliśmy sami z masą problemów” – skarży się pewien londyńczyk. „Mój przyjaciel wrócił z pracy do domu i musiał zaparkować 15 minut drogi od domu” – dorzucił ktoś inny.
Zdjęcia do piątej odsłony przygód słynnego archeologa ruszyły na początku czerwca w leżącym w północno-wschodniej Anglii, parku narodowym North York Moors. Później ekipa odwiedziła zamek Bamburgh, przy granicy ze Szkocją.
Fabuła filmu owiana jest na razie tajemnicą. Za kamerą staną James Magold („Le Mans ’66), a Steven Spielberg odpowiada za produkcję. W roli głównej oczywiście Harrison Ford. Partnerują mu m.in. Mads Mikkelsen i Thomas Kretschmann. Film ma trafić do kin 29 lipca 2022 r. (PAP Life)
ag/ moc/