Radio Opole » Kraj i świat
2021-06-18, 07:10 Autor: PAP

Dawid Nickel o filmie „Ostatni komers”: interesuje mnie spojrzenie ludzi młodych

Interesuje mnie spojrzenie ludzi młodych, ponieważ lubię odkrywanie czegoś po raz pierwszy, tę fascynację, świeżość, dzikość – mówi PAP Dawid Nickel. Jego debiutancki pełnometrażowy film fabularny „Ostatni komers” w piątek wchodzi na ekrany kin.

Jest czerwiec 2019 r. Już tylko kilka dni dzieli nastolatków z małego miasteczka od zakończenia gimnazjum i organizowanego z tej okazji przyjęcia. Czas oczekiwania na upragnione wakacje umilają im wizyty na miejskim basenie, sport, spotkania z przyjaciółmi i wspólne imprezy, w trakcie których eksperymentują z używkami. Monika (w tej roli Sandra Drzymalska) zakochuje się w umięśnionym, wytatuowanym Kubie (Michał Sitnicki). Chłopak nie wydaje się nią zainteresowany. Nie odbiera telefonów, nie oddzwania i z coraz większą fascynacją obserwuje swoją 30-letnią sąsiadkę (Agnieszka Żulewska). Zainteresowanie Kubą zaczyna wykazywać także brat Moniki Tomek (Mikołaj Matczak), odkrywając tym samym swoją orientację seksualną. Chomik (Jakub Wróblewski) próbuje zdobyć serce Oliwii (Nel Kaczmarek). Niebawem nastolatka dowiaduje się, że jest w ciąży.


Jak powiedział PAP reżyser i współscenarzysta filmu Dawid Nickel, "Ostatni komers" powstał na podstawie scenariusza krótkiego metrażu, którego ze względu na brak pieniędzy nie udało mu się zrealizować. Rozszerzył go o motywy zaczerpnięte z wyróżnionej Nagrodą Conrada za najlepszy literacki debiut roku 2016 oraz Nagrodą Gombrowicza książki "Ma być czysto" Anny Cieplak. "Wiedziałem, że w moim pierwszym filmie chcę opowiedzieć coś, co sam przeżyłem, co jest bliskie moim doświadczeniom. Ale nie ukrywam, że kiedy zacząłem analizować polskie kino, doszedłem do wniosku, że brakuje w nim historii odnoszących się do współczesnych nastolatków. To były dwa powody, które zadecydowały o kształcie obrazu. Kiedy trafiłem na powieść Ani Cieplak, nie przypuszczałem, że będę chciał robić jej adaptację. Przeczytałem ją dla przyjemności i dopiero po pewnym czasie stwierdziłem, że bohaterka tej książki będzie dopełnieniem grupy nastolatków, którą chciałem ukazać" – wyjaśnił.


Jako nastolatek Nickel był fanem amerykańskich seriali i filmów typu "Wredne dziewczyny", "Beverly Hills, 90210" i "Plotkara". Jednak jego największymi źródłami inspiracji pozostają Instagram, Pinterest, Tumblr, sztuki performatywne i taniec. "Muzyka i taniec sprawiają, że można wejść do innego świata. A przede wszystkim pozwalają nam poczuć się bardziej zrelaksowanym. To są rzeczy, które mnie uspokajają. Lubię też opowiadanie obrazami. Dla mnie to jest zawsze bardzo ważne w filmach: że nie wszystko trzeba powiedzieć. Dzięki muzyce, tańcowi i zdjęciom możesz bardziej poczuć bohatera, wejść w jego świadomość. Ja zawsze wolę w coś uwierzyć i poczuć to, niż to usłyszeć" – podkreślił.


Opiekunami artystycznymi debiutu fabularnego Nickela zostali Małgorzata Szumowska, Michał Englert i Michał Borczuch. Wcześniej młody twórca był asystentem m.in. na planie "Body/Ciało" i "Twarzy" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej. "Z Gośką zapoznałem się w taki sposób, że dała mi zadanie, które przesądziło o dalszej współpracy. Miałem znaleźć aktorkę do +Body/Ciało+. I znalazłem na Instagramie Justynę Suwałę. Zresztą Michała Sitnickiego, który zagrał w +Ostatnim komersie+, też tam wypatrzyłem" – wspomniał. Dodał, że to Szumowska zmotywowała go do zrobienia filmu. "Kiedy nie dostałem pieniędzy na krótki metraż, powiedziała: +idź za ciosem, zrób pełny metraż+. Wróciłem do domu i rozwinąłem krótki metraż do pełnego. Akurat wtedy ruszał program +Mikrobudżety+ w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Dzięki Gośce w ogóle ośmieliłem się zrobić ten film. Na pewno nauczyłem się od niej i Michała śmiałości w podejmowaniu decyzji. Pokazali mi, że da się robić kino inaczej, niż dotychczas myślałem, że możesz odejść od sztywnych reguł, że kiedy bierzesz aktora czy aktorkę, to oni nie muszą być po szkole filmowej" – zwrócił uwagę.


Jak zaznaczył reżyser, był tak zmotywowany do zrobienia filmu, że zrealizowałby go, nawet gdyby dostał 10 tys. zł. "Oczywiście, jako twórca mogę tak mówić. Później przychodzą liczby, których jednak nie ogarniam, i gdyby nie moja producentka Marta Habior, to pewnie nie zrobiłbym tego filmu z taką łatwością. To dzięki niej nie miałem żadnych twórczych ograniczeń. Miałem wszystko to, czego chciałem. Np. basen, który nie był remontowany. Znaleźliśmy go w Jeleniej Górze i udało się tak rozdysponować kasę, że mieliśmy cztery dni wyjazdowe. Sceny z blokowiskiem realizowaliśmy już pod Warszawą. Wydaje mi się, że z bardzo dobrym producentem jesteś w stanie zrobić film, mając niski budżet. Mnie się udało i naprawdę nie mogłem narzekać. Aczkolwiek drugi raz już nie chciałbym robić filmu za 700 tys. zł" – powiedział.


"Ostatni komers" przyniósł mu nagrodę Jury Młodych i wygraną w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Niedawno reżyser odebrał także nagrodę specjalną podczas Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Jak przyznał, nagrody mogą pomóc twórcom pozyskać pieniądze na kolejny film. Są też nobilitacją. "Gdy jury, złożone z uznanych artystów, uhonoruje cię i powie, że zrobiłeś bardzo dobry film, to jest to miłe uczucie, ale nie chciałbym być twórcą, który skupia się tylko na nagrodach i festiwalach. Kiedy zrobiłem film krótkometrażowy +Filipka+ o moim przyjacielu, który jest osobą queerową, i opublikowałem go za darmo w sieci, zacząłem dostawać od widzów komunikaty, że ten film pokazał im nowy kierunek w życiu. Chciałbym, żeby podobnie było z +Ostatnim komersem+. Wydaje mi się, że to jest o wiele cenniejsze od nagród – poczucie, że dla kogoś film jest ważny, bo dzięki niemu coś zrozumiał albo dostrzegł inną drogę" – stwierdził.


Mówiąc o dalszych planach twórczych, Nickel zaznaczył, że nie zamyka się na żadne formy. "Na razie chcę raczej robić film fabularny, aczkolwiek w przyszłości z Łukaszem Rondudą planujemy realizację dokumentu. To będzie film opowiedziany z punktu widzenia nastolatków" - wyjawił. Dodał, że interesuje go spojrzenie ludzi młodych, ponieważ lubi "odkrywanie czegoś po raz pierwszy, tę fascynację, świeżość, dzikość". Zaznaczył przy tym, że on sam czuje się nie tyle przedstawicielem młodego pokolenia, ile "przedstawicielem osób, które nie mają swojej reprezentacji w kinie lub jest to reprezentacja, która opiera się bardzo mocno na stereotypach". "Chciałbym, żeby pewne grupy społeczne wiedziały, że mają w polskim kinie osobę, która będzie o nich opowiadać. Niekoniecznie jest to związane z pokoleniem" – podsumował.


Film "Ostatni komers" można od piątku 18 czerwca oglądać w kinach.


Dawid Nickel (ur. 1988 r. w Kędzierzynie-Koźlu) jest absolwentem Wydziału Produkcji Filmowej i Telewizyjnej w katowickiej Szkole Filmowej Uniwersytetu Śląskiego oraz kursu fabularnego Studio Prób w Szkole Wajdy. Zanim zadebiutował jako reżyser pełnometrażowym filmem fabularnym "Ostatni komers", był asystentem Małgorzaty Szumowskiej na planie m.in. "Body/Ciało" i "Twarzy". W 2020 r. wyreżyserował dokument "Filipka" o swoim nieheteronormatywnym przyjacielu. Obraz zaprezentowano w warszawskim Muzeum Sztuk Nowoczesnych. (PAP)


autorka: Daria Porycka


dap/ skp /


Kraj i świat

2024-07-24, godz. 13:00 Synoptyk IMGW: w najbliższych dniach w całym kraju będzie deszczowo W najbliższe dni w całym kraju będzie deszczowo, a na wschodzie mogą powstać burze. Temperatury pozostaną w okolicach 20 stopni - poinformował PAP synoptyk… » więcej 2024-07-24, godz. 13:00 Lublin/ Muzeum Narodowe zakupiło obraz Włodzimierza Borowskiego z grupy Zamek Muzeum Narodowe w Lublinie zakupiło obraz Włodzimierza Borowskiego, jednego z założycieli awangardowej grupy Zamek. Pracę „Dlaczego to zrobiłaś” można… » więcej 2024-07-24, godz. 13:00 Niemcy/ Po blokadzie lotniska Kolonia/Bonn aktywiści klimatyczni zapowiadają kolejne protesty Aktywiści klimatyczni z ruchu Ostatnie Pokolenie na kilka godzin zablokowali w środę lotnisko Kolonia/Bonn na zachodzie Niemiec w proteście przeciw korzystaniu… » więcej 2024-07-24, godz. 13:00 Salt Lake City wybrane na gospodarza zimowych igrzysk olimpijskich w 2034 roku (krótka2) Organizatorem zimowych igrzysk olimpijskich w roku 2034 będzie amerykańskie Salt Lake City. Miejsce wydarzenia zostało potwierdzone we środę w Paryżu przez… » więcej 2024-07-24, godz. 12:50 UE/ Komisarz Praw Człowieka Rady Europy zaniepokojony sytuacją na granicy Polski z Białorusią Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Michael O'Flaherty opublikował w środę dwa listy wysłane w ubiegłym tygodniu do premiera Donalda Tuska i marszałek Senatu… » więcej 2024-07-24, godz. 12:50 Senat/ Szłapka: przygotowania do polskiej prezydencji w Radzie UE idą zgodnie z kalendarzem Minister ds. UE Adam Szłapka zapewnił w środę, że przygotowania do objęcia przez Polskę prezydencji w Radzie UE idą 'w jak najlepszym porządku', zgodnie… » więcej 2024-07-24, godz. 12:50 Ruda Śl./ Projekt rehabilitacji i integracji osób z niepełnosprawnościami Stowarzyszenie Otwarte Serca przy pomocy rudzkiego magistratu realizuje projekt, który ma przeciwdziałać marginalizacji osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi… » więcej 2024-07-24, godz. 12:50 Portugalia, Hiszpania/ Duże pożary hal magazynowych i lasów Kilkuset strażaków walczy w środę z dużym pożarem hal magazynowych w miejscowości Guidoes na północnym zachodzie Portugalii. Liczne pożary rozprzestrzeniają… » więcej 2024-07-24, godz. 12:50 FakeHunter/ Pełnomocnik MSZ: mamy odpowiedź na rosyjską dezinformację w krajach Globalnego Południa (wywiad) Chcemy wykorzystać Olimpiadę w Paryżu do wykreowania przekazu o wojnie w Ukrainie, który dotrze do społeczeństw Afryki i Ameryki Łacińskiej - powiedział… » więcej 2024-07-24, godz. 12:40 KE ostrzega Słowację ws. projektu ustawy o NGO otrzymujących fundusze z zagranicy Komisja Europejska ostrzegła w środę Słowację, że natychmiast podejmie kroki prawne, jeśli rząd w Bratysławie będzie forsował projekt ustawy wymagającej… » więcej
19202122232425
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »