Watts i Cannavale wcielą się w role małżonków, którzy mają się przenieść do nowego domu. Przeprowadzka staje jednak pod znakiem zapytania przez przerażające wiadomości, jakie wysyła im nieznany prześladowca, który podpisuje się jako Obserwator. Scenariusz serialu powstał na podstawie prawdziwej historii opisanej w artykule Reevesa Wiedemana w „New York Magazine”. W grudniu 2018 roku Netflix wygrał walkę o prawa do ekranizacji tego artykułu. Musiał zapłacić za nie siedmiocyfrową kwotę.

Oprócz Murphy’ego producentem serialu „The Watcher” będzie jego stały współpracownik Ian Brennan. Razem stworzyli już dla Netfliksa kilka produkcji. Były to seriale „Wybory Paytona Hobarta” i „Hollywood” oraz czekający na premierę serial „Monster: The Jeffrey Dahmer Story”. Razem z nimi serial wyprodukuje m.in. Eric Newman („Narcos”).

Prawdziwa historia, którą opowie serial Netfliksa, rozpoczęła się w New Jersey w 2014 roku, gdy pewne małżeństwo kupiło dom z 1905 roku. Zapłacili za niego blisko półtora miliona dolarów, ale została zmuszeni do opuszczenia go za sprawą listów podpisanych przez Obserwatora. Twierdził on, że obserwuje ten dom od dekad. „Jestem Obserwatorem. Przynieście mi swojej młodej krwi” – pisał w jednej z wiadomości. Małżeństwo wystawiło dom na sprzedaż, ale nie znalazło kupca. W 2017 roku zdecydowało się na wynajem, jednak najemca też dostał pogróżki od Obserwatora. Dom został w końcu sprzedany w 2019 roku za niecały milion dolarów. Personaliów Obserwatora nigdy nie odkryto.

„The Watcher” będzie drugą produkcją, w której wystąpią razem Watts i Cannavale’a. Współpracowali już przy czekającym na premierę filmie „Once Upon a Time in Staten Island”. (PAP Life)

kal/ gra/