Rosyjski fan serialu „Mandalorianin” skonstruował replikę filmowego statku kosmicznego
Pojazd ma cztery metry wysokości, 14 m długości i waży ponad tonę. Pojazd… to jednak dużo powiedziane, w kosmos raczej nie poleci, bo powstał z płyty pilśniowej, metalu i pianki poliuretanowej. Posiada jednak opuszczaną rampę i fotelik dla Baby Yody. Twórcą konstrukcji jest 28-letni cosplayer Ayaal Fiodorow. On i kilku jego znajomych było „zszokowanych”, gdy statek został zniszczony w drugim sezonie serialu. Tak stwierdził w materiale wideo, opublikowanym przez portal „South China Morning”.
„Czuliśmy się częścią serialu, więc postanowiliśmy go odbudować” - powiedział Fiodorow. A mogli to zrobić jedynie na podstawie analizy kadrów z filmu i zdjęć znalezionych w Internecie. Lokalna firma udostępniła im hangar, resztą zajęli się sami. Budowa statku kosmicznego z dykty trwała trzy miesiące i kosztowała 750 tys. rubli (ok. 10200 dol.). Sfinansowana została ze sprzedaży samochodu konstruktora i darowizn internautów. W fazie, gdy zabrakło pieniędzy na „bardziej precyzyjne” elementy kokpitu pomogli mu obserwatorzy na Instagramie, powiedział Fiodorow rosyjskiej agencji TASS.
Według dziennika „The Moscow Times” obiekt znajduje się teraz w miejscu, gdzie każdy chętny może sobie przy nim zrobić zdjęcie. Fiodorow twierdzi, że jego replika jest pierwszą tego typu na świecie.
Wideo, które dokumentuje powstanie statku Razor Crest, można obejrzeć po wpisaniu do wyszukiwarki YouTube tytułu: „Star Wars fans ‘land’ Mandalorian’s Razor Crest spaceship in Russia”.
Profil na Instagramie z dokumentacją zdjęciową: JUST CREATE, www.instagram.com/just.ayaal/ (PAP Life)
pba/ moc/