Radio Opole » Kraj i świat
2021-03-07, 06:30 Autor: PAP

110. rocznica urodzin Stefana Kisielewskiego

110 lat temu, 7 marca 1911 r., urodził się Stefan Kisielewski, jedna z najbarwniejszych powojennych osobistości w Polsce, niekwestionowany autorytet moralny; pisarz, kompozytor, krytyk muzyczny, pisarz i felietonista m.in. „Tygodnika Powszechnego”.

Leopold Tyrmand, jeden z najlepszych przyjaciół Kisiela, tak go charakteryzował: "Ma mózg wyekwipowany w zdolność jasnego, prostego, łatwego przedstawiania własnej prawdy, choćby najtrudniejszej, czasem uparty i pieniacki (zwłaszcza gdy nie ma racji), ale zakorzeniony w zdrowym i prawidłowym odczuciu moralnych odpowiedzialności, wahań, rzetelności".

Kisielewski był warszawiakiem, urodził się 7 marca 1911 roku. Studiował w Konserwatorium Warszawskim, uzyskując dyplomy z teorii muzyki i kompozycji oraz z fortepianu, uczęszczał także na polonistykę i filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Pisywać zaczął na studiach, w 1936 r. nawiązał kontakt z redagowanym przez Jerzego Giedroycia "Buntem Młodych".

Na 6 września 1939 r. Kisielewski czekał niecierpliwie, ponieważ na tę datę zaplanowano prawykonanie jego I Symfonii. Wojna pokrzyżowała te plany, kompozytor został powołany do wojska. W październiku Kisiel powrócił do Warszawy i znalazł pracę - powożenie rikszą, z czasem zajął się też udzielaniem lekcji muzyki. Działał w AK, zatrudniono go w podziemnej rozgłośni radiowej przy w Wydziale Kultury Delegatury Rządu Londyńskiego na Kraj. Kisiel brał udział w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego, szybko został jednak postrzelony w pośladek, co zakończyło jego karierę wojskową.

Po wojnie próbował pisywać w "Odrodzeniu" i "Przekroju", jednak swoje miejsce znalazł w nowo założonym "Tygodniku Powszechnym". Miał pisać o muzyce, ale szybko zajął się publicystyką. Już pierwszy jego felieton opatrzono notatką "Redakcja nie podziela wszystkich poglądów autora". W 1947 r. ukazała się pierwsza powieść Kisiela "Sprzysiężenie". Jej wątki homoseksualne wywołały skandal, a zbulwersowany ksiądz redaktor Piwowarczyk zawiesił autorowi felieton w "Tygodniku Powszechnym". Po latach Kisiel tak wspominał to wydarzenie: "Pamiętam, że kiedy +Sprzysiężenie+ wydałem i podniósł się krzyk, że to pornografia, to ksiądz Piwowarczyk powiedział: +No, panie Kisiel, że pan pisze pornografię, to rozumiem, ale że taką nudną, to już jest niewybaczalne+".

Kiedy Stefan Kisielewski zdecydował się kandydować do Sejmu złośliwcy stwierdzili, iż zrobił tak, aby było śmieszniej. W istocie jednak Kisiel uległ złudzeniu, że rządy Gomułki przyniosą realne zmiany. W latach 1957-65 był posłem na Sejm PRL, członkiem katolickiego koła poselskiego "Znak" i zasłynął jako jeden z najbardziej niesfornych parlamentarzystów. Gdy w 1964 roku Kisiel podpisał "List 34" cenzura wpisała go na czarną listę - na wiele miesięcy zniknął z radia, telewizji i prasy. Wtedy postanowił wycofać się z czynnej polityki.

Stopniowo Kisielewski powracał do publicystyki. Jerzy Turowicz pisał o jego felietonach: "literacko znakomite, pisane niesłychanie potocznym, prostym, jasnym językiem, bez żadnych, wydawałoby się, zawiłości, metafor mówiły o konkretach w sposób dla cenzury bardzo niemiły. I na pozór nie było się do czego przyczepić, mimo że żądło tkwiło gdzieś ukryte. Cenzor dosyć był bezradny, jeśli nie chciał konfiskować całości". Słynne były potyczki Kisiela z cenzorami. Gdy pewnego razu zatrzymano mu felieton dopatrując się w nim niebezpiecznych dla władzy aluzji, napisał następny, który również zdjęto. Trzeci z kolei felieton Kisiel napisał więc o pogodzie. Cenzorzy długo próbowali znaleźć w nim jakieś aluzje i doszli do wniosku, że zostały one bardzo sprytnie ukryte. Zatrzymano więc felieton o pogodzie, a zamiast niego puszczono do druku pierwszy, uprzednio zatrzymany. Kisiel wydawał też książki w "Kulturze" Giedroycia pod pseudonimem Tomasz Staliński. Wolna Europa uznała powieść Tomasza Stalińskiego "Widziane z góry" za najlepszą krajową książkę 1967 roku.

29 lutego 1968 roku Kisielewski, mówiąc podczas posiedzenia Związku Literatów Polskich o cenzurze, nazwał ją "dyktaturą ciemniaków". Władza poczuła się obrażona, zwłaszcza, że trafne sformułowanie podchwycili inni. 11 marca Kisiel został pobity przez "nieznanych sprawców", potem stracił pracę redaktora w wydawnictwie muzycznym, zerwano z nim umowę na muzykę dla filmu, znowu zawieszono jego felietony. Kisiel zajął się więc pisaniem dzienników. Jego kolejny felieton w "TP" ukazał się dopiero w marcu 1971 roku.

Kiedy powstał KOR Kisiel nie został jego członkiem. Powtarzał, że uważa za błąd aby inteligenci stawali na czele robotników. Do "Solidarności" także się nie zapisał, ponieważ, jak tłumaczył, "jej robotniczy rodowód mnie trochę odstręcza. Od Solidarności zalatuje marksizmem, bo jej członkowie są wychowani na takim myśleniu". Jako liberalny konserwatysta Kisiel został w 1987 r. współzałożycielem, obok Janusza Korwin-Mikkego, Ruchu Polityki Realnej, który w 1989 roku przekształcił się w Unię Polityki Realnej.

Kiedy w 1989 roku nastąpiła zmiana ustroju Kisielowi marzyła się "antysocjalistyczna dyktatura". Dlatego w wyborach 1990 roku poparł Lecha Wałęsę, widząc w nim materiał na dyktatora. Po pół roku prezydentury wycofał się jednak i w artykule "Mój powrót wariacki" wyrzucił Wałęsie, że zmarnował szansę na zmianę Polski w kraj kapitalistyczny. W tym okresie Kisiel rozstał się też z "Tygodnikiem Powszechnym", gdzie często skracano mu artykuły. Felietony Kisiela zaczęły ukazywać się we "Wprost".

Stefan Kisielewski zmarł 27 września 1991 roku. Przed odejściem opanowały go myśli, że zmarnował życie, napisał mało muzyki, którą kochał, że nie skończył jeszcze paru książek i że strwonił czas na mało ważne felietony. Sam Kisielewski napisał o sobie: "Czy miałem wpływ na bieg wydarzeń? Nie wiem, ale na psychikę wielu ludzi wpłynąłem". (PAP)

aszw/ ls/ skp /

Kraj i świat

2024-07-26, godz. 20:10 "NYT": to czy Trump został postrzelony, czy raniony odłamkiem telepromptera, jest sprawą polityczną To czy kula zraniła Trumpa, czy nie, jest sprawą polityczną - ocenił w piątkowym artykule dziennik 'New York Times'. Były prezydent USA Donald Trump twierdzi… » więcej 2024-07-26, godz. 20:00 Ekstraklasa piłkarska – Puszcza – Górnik 2:2 (opis1) Puszcza Niepołomice - Górnik Zabrze 2:2 (0:1). Bramki: 0:1 Manu Sanchez (11-głową), 1:1 Michalis Kosidis (52-głową), 1:2 Damian Rasak (56), 2:2 Jakub… » więcej 2024-07-26, godz. 20:00 Ekstraklasa piłkarska – Puszcza – Górnik 2:2 (wynik) Puszcza Niepołomice - Górnik Zabrze 2:2 (0:1). Bramki: 0:1 Manu Sanchez (11-głową), 1:1 Michalis Kosidis (52-głową), 1:2 Damian Rasak (56), 2:2 Jakub… » więcej 2024-07-26, godz. 20:00 Pożegnano Andrzeja Milczanowskiego – prokuratora, działacza opozycji, ministra spraw wewnętrznych Był przekonany, że zrobił to co powinien zrobić jako urzędnik państwowy starający się chronić bezpieczeństwo i interesy państwa - mówi w rozmowie z… » więcej 2024-07-26, godz. 20:00 Hołownia: Do Sejmu wróciła polityka Do Sejmu wróciła polityka - powiedział w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując uchwalenie nowelizacji ustawy w sprawie renty wdowiej w rządowym… » więcej 2024-07-26, godz. 20:00 Turniej WTA w Warszawie - Chwalińska odpadła w półfinale singla, triumf Polek w deblu Maja Chwalińska przegrała z rozstawioną z numerem piątym Australijką Mayą Joint 2:6, 6:2, 0:6 w półfinale turnieju WTA 125 Polish Open w Warszawie. Polskie… » więcej 2024-07-26, godz. 20:00 Francja/ Premier: atak na koleje był zaplanowany i skoordynowany Premier Francji Gabriel Attal oświadczył, że piątkowy atak na koleje dużych prędkości był zaplanowany i skoordynowany, lecz odmówił oceny, kto mógł… » więcej 2024-07-26, godz. 19:50 Hołownia: sprawę Funduszu Kościelnego będziemy stawiać bardzo intensywnie Sprawę Funduszu Kościelnego będziemy stawiać bardzo intensywnie, mocno i wyraziście. Moc sprawczą, czy utrzymywać Kościół, powinni mieć obywatele, a… » więcej 2024-07-26, godz. 19:50 Paryż - rozpoczęła się ceremonia otwarcia igrzysk W centrum Paryża rozpoczęła się uroczystość otwarcia 33. letnich igrzysk olimpijskich. Po raz pierwszy uroczystość odbywa się nie na stadionie, ale na… » więcej 2024-07-26, godz. 19:50 Sejm zakończył posiedzenie W piątek po godz. 19.30 Sejm zakończył czterodniowe posiedzenie. Następne posiedzenie izby zaplanowane jest po wakacjach - w dniach 11-13 września. » więcej
28293031323334
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »