Do sezonu jeszcze daleko. Truskawkowa wiosna Hiszpanią i Grecją stoi
Owoce są, ale nie krajowe. Za to sadzonek... do wyboru, do koloru. Daleko jeszcze, by mówić o rozpoczęciu sezonu truskawkowego, chyba że pod tym pojęciem schowamy prace ogrodnicze.
- Ja mam grecką truskawkę, słodką. Tam są ostatnie zbiory i ona jest bardzo dobra. Nasza polska, rodzima się zdarza, ale cena w hurcie sięga prawie 40 złotych, to po ile ja bym musiała to sprzedawać - mówi jedna z handlujących warzywami i owocami na opolskim Cytrusku.
- W smaku sama woda. Jakby pani kran odkręciła i piła. Naprawdę są beznadziejne, bo nie ma słońca. Ale hiszpańskie czy greckie to już są przepyszne. Jeszcze jest droga truskawka, miejmy nadzieję, że będzie tania, jak ruszy sezon z polską truskawką. Jak warunki pogodowe pozwolą, to ruszy. Zawsze truskawki zaczynały się od dnia matki, czasem 24 już były takie najwcześniejsze odmiany, a później już wchodziły te późniejsze, gruntowe, te co nie są przykrywane - dodaje kolejna sprzedająca.
Zagraniczne truskawki kosztują po 20-25 zł, polskie "chodzą" po 40 złotych.
A czy pierwszy tydzień maja to już czas, by sadzonki słodkich truskawek lądowały w ziemi? O tym więcej będzie w magazynie Reporterskie Tu i Teraz po godzinie 15:00.
- W smaku sama woda. Jakby pani kran odkręciła i piła. Naprawdę są beznadziejne, bo nie ma słońca. Ale hiszpańskie czy greckie to już są przepyszne. Jeszcze jest droga truskawka, miejmy nadzieję, że będzie tania, jak ruszy sezon z polską truskawką. Jak warunki pogodowe pozwolą, to ruszy. Zawsze truskawki zaczynały się od dnia matki, czasem 24 już były takie najwcześniejsze odmiany, a później już wchodziły te późniejsze, gruntowe, te co nie są przykrywane - dodaje kolejna sprzedająca.
Zagraniczne truskawki kosztują po 20-25 zł, polskie "chodzą" po 40 złotych.
A czy pierwszy tydzień maja to już czas, by sadzonki słodkich truskawek lądowały w ziemi? O tym więcej będzie w magazynie Reporterskie Tu i Teraz po godzinie 15:00.