- Sytuacja jest dynamiczna, jeżeli chodzi o zjadliwą grypę ptaków - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. - Czuwa nad tym wojewódzki lekarz weterynarii. Ja jako wojewoda niezwłocznie wydaję rozporządzenia w tej kwestii, żeby ustrzec rozprzestrzenianiu się tego zjawiska. Niestety migracje dzikich ptaków to nas dopiero czeka, a rozsadnikiem ptasiej grypy są niestety te dzikie ptaki migrujące.

W związku z tym wojewoda apeluje o szczególną ostrożność i zabezpieczanie zagród w gospodarstwach. - Nakrywajmy te woliery tak, żeby odchody od ptaków przelatujących nad tymi gospodarstwami nie powodowały zarażenia nawet drobnej ilości kur czy innych ptaków domowych. Bo to może być znowu rozsadnik kolejnych etapów, kolejnych ognisk zjadliwej grypy ptaków.

Przypomnijmy, że obecnie obszary zagrożone i zapowietrzone wyznaczone przez wojewodę obejmują powiaty: krapkowicki, prudnicki, opolski i nyski.