"Zdrowie, bezpieczeństwo i dzieci z daleka od maszyn". Opolscy rolnicy w konkursie BGR
1600 uczestników konkursu i trzecie miejsce w kraju dla gospodarstwa z naszego województwa. Oddział Regionalny Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Opolu podsumował 19. Ogólnokrajowy Konkurs Bezpieczne Gospodarstwo Rolne (BGR).
Lech Waloszczyk, dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Opolu, przekonuje, że słowa rolników przemawiają najlepiej do innych gospodarzy.
- To rolnicy pokazują, jak można funkcjonować efektywnie, ale równocześnie nie zapominając o bezpieczeństwie.
Wiesław Kowalczyk, rolnik z gminy Wilków, którego gospodarstwo zajęło trzecie miejsce w Polsce, podkreśla, że bezpieczeństwo jest ważniejsze niż pośpiech.
- Wiadomo, że czasami złe warunki atmosferyczne wywołują pośpiech, ale to mamy wkalkulowane w harmonogram pracy. Ja miałem osoby, które pracowały w PGR-ach i mogę powiedzieć, że oni nauczyli mnie kilku zasad. Po pierwsze zdrowie, bezpieczeństwo i dzieci z daleka od maszyn, dopiero wtedy spieszymy się i robimy wszystko sprawnie.
Andrzej Janczyszyn, którego gospodarstwo zajęło drugie miejsce na Opolszczyźnie, ocenia, że opolscy rolnicy zwracają bardzo dużą uwagę na bezpieczeństwo.
- Staramy się wszystko jak najlepiej zrobić i jak najlepiej zadbać o wymogi bezpieczeństwa. Naprawdę warto jest brać udział w tym konkursie, bo on daje przede wszystkim dużą satysfakcję i sprawia, że możemy bezpiecznie dotrwać do wieku emerytalnego.
Zdaniem Violetty Porowskiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości oraz członkini komisji konkursowej, laureaci BGR udowadniają, jak bardzo gospodarstwa mogą być bezpieczne.
- Od kiedy konkurs jest organizowany, a ja mam możliwość uczestniczenia w nim od kilku dobrych lat, w całej Polsce liczba wypadków i incydentów w rolnictwie spadła o 80 procent. To pokazuje, jak bardzo trafionym jest ten konkurs. Możemy powiedzieć, że jest po prostu bezpieczniej.
Radio Opole objęło konkurs KRUS-u patronatem medialnym.
- To rolnicy pokazują, jak można funkcjonować efektywnie, ale równocześnie nie zapominając o bezpieczeństwie.
Wiesław Kowalczyk, rolnik z gminy Wilków, którego gospodarstwo zajęło trzecie miejsce w Polsce, podkreśla, że bezpieczeństwo jest ważniejsze niż pośpiech.
- Wiadomo, że czasami złe warunki atmosferyczne wywołują pośpiech, ale to mamy wkalkulowane w harmonogram pracy. Ja miałem osoby, które pracowały w PGR-ach i mogę powiedzieć, że oni nauczyli mnie kilku zasad. Po pierwsze zdrowie, bezpieczeństwo i dzieci z daleka od maszyn, dopiero wtedy spieszymy się i robimy wszystko sprawnie.
Andrzej Janczyszyn, którego gospodarstwo zajęło drugie miejsce na Opolszczyźnie, ocenia, że opolscy rolnicy zwracają bardzo dużą uwagę na bezpieczeństwo.
- Staramy się wszystko jak najlepiej zrobić i jak najlepiej zadbać o wymogi bezpieczeństwa. Naprawdę warto jest brać udział w tym konkursie, bo on daje przede wszystkim dużą satysfakcję i sprawia, że możemy bezpiecznie dotrwać do wieku emerytalnego.
Zdaniem Violetty Porowskiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości oraz członkini komisji konkursowej, laureaci BGR udowadniają, jak bardzo gospodarstwa mogą być bezpieczne.
- Od kiedy konkurs jest organizowany, a ja mam możliwość uczestniczenia w nim od kilku dobrych lat, w całej Polsce liczba wypadków i incydentów w rolnictwie spadła o 80 procent. To pokazuje, jak bardzo trafionym jest ten konkurs. Możemy powiedzieć, że jest po prostu bezpieczniej.
Radio Opole objęło konkurs KRUS-u patronatem medialnym.